PKN Orlen może kupić od państwa swego odwiecznego konkurenta – Grupę Lotos. Jest tylko jeden warunek: na jego miejsce musi znaleźć nowego konkurenta, prywatnego. Zamienił stryjek...
„Wielki koncern multienergetyczny” – gdy do Orlenu i Energi dodamy Lotos i PGNiG – brzmi podniecająco, ale zapewne najbardziej dla Daniela Obajtka.
Wirus wirusem, a życie w spółkach skarbu państwa toczy się tradycyjnym rytmem – trwa karuzela kadrowa. A do zmian dochodzi tradycyjnie nocą.
Po co to przejęcie? Politycy mają apetyt na pieniądze z kas spółek. Ot tak wyjąć ich jednak nie można, to spółki giełdowe, trzeba by się podzielić z innymi akcjonariuszami.
Medialna akcja z zatrzymaniem byłych prezesów spółek paliwowych, poza dość oczywistą potrzebą odciągnięcia społecznej uwagi od sprawy spółki Srebrna, ma inny poważny cel.
Zatrzymanie takie jak to byłego szefa Orlenu jest nie tylko przykrywką dla „taśm Kaczyńskiego”. Wieloletni prezesi państwowych spółek wiedzą dużo o prominentnych politykach opozycji. Może Jacek K. powie coś o Tusku?
Widowiskowa akcja zamaskowanych agentów CBA zatrzymujących Pawła Olechnowicza, oczywiście wspieranych przez kamery telewizyjne, to klasyka wzorowana na czasach peerelowskiego „Dziennika Telewizyjnego”.
Tesco ogłasza masowe zwolnienia, Piotr i Paweł kurczy się w szybkim tempie, a w tym roku ma zniknąć w Polsce pięć tysięcy małych sklepów. Ale są też tacy, którym wiedzie się w handlu dużo lepiej. Czy wszystkie zmiany można wytłumaczyć niedzielnym zakazem?
Z Pawłem Olechnowiczem, twórcą Grupy Lotos i jej byłym wieloletnim prezesem, rozmawiamy o wielkiej fuzji naftowej, sensie tworzenia narodowego koncernu paliwowego i trudnej sztuce kierowania spółką Skarbu Państwa.
Rada Nadzorcza Grupy Lotos odwołała ze stanowiska prezesa Marcina Jastrzębskiego. Drzwi obrotowe w państwowych firmach kręcą się jak oszalałe.