Każdy z dotychczasowych przecieków ze skrzynki Dworczyka – niezależnie od tego, kto za nimi stoi – w porządnej demokracji zmiótłby rząd. Ba, również w Polsce, jaką pamiętamy sprzed kilkunastu lat, zapewne by tak było.
Słysząc „prezes Julię” zapewniającą, że „nie omawia z nikim orzeczeń”, można się tylko zastanowić: po co te słowa?
Osiągnięcia rządu PiS są bardziej iluzoryczne niż rzeczywiste, a więc pozostaje namolne puszenie się własnymi dokonaniami, bardzo często polegające na minimalizowaniu porażek lub nawet przedstawianiu ich jako zwycięstw.
Kolejowe Zakłady Łączności to spółka państwowa, kluczowa dla bezpieczeństwa kolei w Polsce. Prezesem jest Michał Putkiewicz, który ma liczne powiązania ze środowiskiem szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. I z jawnie prokremlowską skrajną prawicą.
Od dawna było jasne, że hejt na osoby LGBT był co najmniej na rękę obecnej władzy. Tylko najwyższy szczebel rządu, z którego według ujawnionych dokumentów miałoby spłynąć zamówienie na kampanię nienawiści, może zaskakiwać.
W obozie rządzącym można zaobserwować lawinowy wzrost postaw irracjonalnych. Bo ważna jest władza, a nie choćby to, że wskaźnik umieralności na covid w Polsce należy do najwyższych w UE.
Wiele zdań z maili ze skrzynki Michała Dworczyka stało się memami, ludzie przekazują je sobie jak gotowe szablony komentarzy do społeczno-politycznej rzeczywistości. Idealnie ją opisują.
Aż do ostatnich dni, kiedy to kanał Poufna Strona opublikował screeny maili ze zhakowanej skrzynki Michała Dworczyka, wydawało mi się, że prezes TVP sam wie, co ma robić, a jeśli dostaje instrukcje, to od samego Jarosława Kaczyńskiego. Nic z tych rzeczy!
Z upublicznionych kolejnych maili dowiadujemy się np., że szef KPRM Michał Dworczyk miał postrzegać retorykę Antoniego Macierewicza jako „obrzydliwy, bogoojczyźniany sos frazesów” przykrywający dezynwolturę. Dworczyk kreuje się na ostoję rozsądku, ale nie miał odwagi, by zastrzeżenia wypowiedzieć głośno.
Tak się składa, że wielu największych beneficjentów opisanego przez „Gazetę Wyborczą” konkursu leży na terenach będących matecznikiem obozu obecnej władzy.