muzyka
-
Archiwum Polityki
Rzeźnik przy mikrofonie
Po raz 39 rozpoczyna się festiwal sopocki. Choć zdarzały się tu występy gwiazd, pozostawał jednak na uboczu światowych trendów. I tak jest do dziś.
24.08.2002 -
Archiwum Polityki
Niespokojna muza
Jej płyta „Horses” nagrana w 1975 r. uchodzi dziś za kamień milowy w historii rocka i figuruje w każdym właściwie zestawie muzycznych arcydzieł ostatnich dziesięcioleci. 10 sierpnia po raz pierwszy w Polsce wystąpi wybitna poetka i wokalistka Patti Smith.
10.08.2002 -
Archiwum Polityki
Czas na jazz
Kiedyś jazzmani kojarzyli się z zachodnim imperializmem, potem należeli do europejskiej czołówki, wreszcie w naszych czasach próbują zmierzyć się z komercyjnym rynkiem. O tym wszystkim przypomina wydana przez Polskie Radio sześciopłytowa antologia „Jazz w Polsce 1950–2000”.
27.07.2002 -
Archiwum Polityki
Ścieżki filmowe
Kto, wychodząc z kina, nie podśpiewywał nieświadomie tematów muzycznych z filmów, do których muzykę pisał Wojciech Kilar? Na którym z polskich bali w ciągu ostatnich dwóch lat nie zagrano poloneza z „Pana Tadeusza”, który wyparł „Pożegnanie ojczyzny” Ogińskiego? Jest to jedyny kompozytor, który zdobył popularność równolegle na gruncie filmowym i koncertowym. Jego muzyka nie tylko wpada w ucho, ale też zdradza znakomity warsztat.
20.07.2002 -
Archiwum Polityki
Siwe irokezy
Weterani punk rocka najechali w lipcu na Polskę. Zagrali u nas Dead Kennedys, Chumbawamba, The Exploited. Losy tych formacji pokazują, że niełatwo być bezkompromisowym punkiem w dzisiejszych czasach.
13.07.2002 -
Archiwum Polityki
Przeboje dla wojów
Katowicka Metalmania, festiwal w Ustroniu Morskim, niedawny koncert grupy Slayer dowodzą, że Polska staje się atrakcyjnym krajem dla fanów rozmaitych odmian muzyki metalowej, dla miłośników „ciemnych przepływów energii”.
6.07.2002 -
Archiwum Polityki
Bum-bum tedeum
Stefan Kisielewski wymyślił swego czasu zjadliwy termin „socrealizm liturgiczny” – w reakcji na zwiększone zainteresowanie tematyką religijną ze strony polskich kompozytorów pod koniec lat siedemdziesiątych. O ile jednak wówczas owo sformułowanie Kisiela było nieco pochopne i w wielu wypadkach krzywdzące, to dopiero dziś nabrało pełnej aktualności. Coraz trudniej w tej dziedzinie o dzieła szczere, poruszające i wnoszące coś nowego. Przeważa rutyna i banał, a i najwybitniejsi nie są, niestety, całkiem bez winy.
29.06.2002 -
Archiwum Polityki
Telewizja daje odpór
15.06.2002 -
Archiwum Polityki
Czego trzeba do tanga
Dla wyrafinowanych melomanów i wybrednych krytyków zabrzmi to jak ponure memento: najpopularniejszym polskim zespołem muzycznym jest w ostatnich latach Budka Suflera. Milion sprzedanych egzemplarzy albumu „Nic nie boli tak jak życie”, potem sukces następnej płyty „Bal wszystkich świętych”, teraz będzie chyba podobnie z najnowszą – „Mokre oczy”.
8.06.2002 -
Archiwum Polityki
Diwy i diwacy
11 maja miał się pożegnać z najważniejszą sceną świata Luciano Pavarotti – największy tenor końca XX w. Na jego ostatni występ w nowojorskiej Metropolitan Opera wybrano rolę, w której święcił na tej scenie prawdziwe triumfy ponad 50 razy. Losy „Toski” ważyły się do ostatniej chwili. Artysta kilka razy zmieniał wersje: zaśpiewa, nie zaśpiewa...
1.06.2002