muzyka
-
Archiwum Polityki
Dwa światy
Tegoroczne Opole na pewno zostanie zapamiętane. Nie dlatego, że główny organizator – Telewizja Polska – rzucił na imprezę cały swój najdroższy sprzęt. Nie dlatego nawet, iżby konkursowe piosenki były lepsze niż zwykle. Będziemy ten festiwal pamiętać, ponieważ po raz pierwszy odbywał się na dwóch scenach. W amfiteatrze oraz na zaimprowizowanej estradzie przy placu Wolności, gdzie wystąpili debiutanci, hip-hopowcy i zespoły folkowe. I w tym nowym miejscu działo się zresztą najciekawiej.
16.06.2001 -
Archiwum Polityki
O wyższości jazzu nad jazzem
Niebawem rozpocznie się dziesiąta, jubileuszowa edycja Warsaw Summer Jazz Days. W ciągu ostatniej dekady organizator festiwalu Mariusz Adamiak konsekwentnie prezentuje najbardziej oryginalne zjawiska we współczesnym jazzie. Ale impreza ta w bolesny sposób pokazuje też, że rośnie przepaść między światową czołówką a polskimi muzykami i skłania do pytania, co zrobić, by ożywić rodzimą scenę?
16.06.2001 -
Archiwum Polityki
Masakra przed wzgórzem Lassoty
Zakończony 13 maja w Krakowie 37 Studencki Festiwal Piosenki spotkał się z bardzo ciepłymi ocenami. Podkreślano, że po latach kryzysu, pojawili się ciekawi wykonawcy, jury miało problem nadmiaru bogactwa. Chwalono zgoła „niestudencką” organizację. W dużej mierze to zasługa dwójki maniaków. O piosenkarzu Mariuszu Lubomskim Piotr Bałtroczyk powiedział, że jest rottweilerem piosenki studenckiej. Agnieszkę Odorowicz i Jacka Wilczyńskiego można by w takim razie określić mianem bullterierów animacji kultury.
26.05.2001 -
Archiwum Polityki
Za co kochać, za co nie lubić
Kiedy w ostatnią niedzielę kwietnia sławny dyrygent Zubin Mehta zakończył prowadzenie występu Filharmoników Wiedeńskich, rozentuzjazmowana publiczność biła długo brawa, aż dłonie puchły. Było to z pewnością centralne wydarzenie obchodów stulecia warszawskiej Filharmonii Narodowej. Jest to dobra okazja, by zastanowić się nad jubileuszem i codziennością tej zasłużonej instytucji.
12.05.2001 -
Archiwum Polityki
Rock na słoninie
Prawie 50 lat temu urodził się rock and roll – niegrzeczna muzyka dla niegrzecznej młodzieży. W Polsce modny młodzieniec nosił wtedy buty na grubej podeszwie, czyli na słoninie, czerwone skarpetki i przykrótkie spodnie do marynarki z szerokimi wyłogami. Na głowie miał plerezę, fryzurę podobną do tej, którą niebawem rozsławił na cały świat Elvis Presley. Dziś duch Elvisa unosi się w klubowych salach, gdzie młode zespoły z Warszawy, Pułtuska i Szczecina grają rockabilly, a przed sceną roi się młodociany tłum w koszulkach z podobiznami Elvisa, Ricky Nelsona i Jamesa Deana.
5.05.2001 -
Archiwum Polityki
Dziewczęta w odcieniach czerwieni
Oto sukces artystyczny, którego Teatr Wielki oczekiwał niczym kania dżdżu. Premiera moniuszkowskiego „Strasznego dworu” jest jedną z bardziej udanych realizacji na tej scenie w ostatnich kilku sezonach.
24.02.2001 -
Archiwum Polityki
Był rock, jest cyrk
Blisko pół wieku historii rocka i pokrewnych mu form muzyki popularnej upoważnia do traktowania go na zasadzie zjawiska nie mniej ważnego w kulturze minionego stulecia niż film czy sport. Od dawna pisze się o rocku dysertacje naukowe, a niektórym z jego twórców stawia się nawet pomniki. Ta nieskomplikowana muzyka opanowała cały świat i ukształtowała wrażliwość estetyczną kilku pokoleń fanów. Dziś zdaje się tracić impet. Czy znaczy to, że żegnając się z XX wiekiem pożegnaliśmy też rockowe szaleństwo?
27.01.2001 -
Archiwum Polityki
Opera żywa
Verdi umarł sto lat temu, ale jego nazwisko nieprzerwanie utrzymuje się na afiszu. Współczesny teatr operowy nie istnieje bez Verdiego. Oczywiście teraz, ze względu na rocznicę, zapanowało powszechne ożywienie i na słynnych scenach Mediolanu, Wiednia, Berlina, Monachium, Nowego Jorku odbywają się okazjonalne festiwale i premiery.
27.01.2001 -
Archiwum Polityki
Żuki szczęścia
Urodzili się pod bombami Luftwaffe. Stali się symbolem pokolenia, które wolało miłość niż wojnę i odrzucało kapitalistyczny wyścig szczurów. Kultura masowa wyniosła ich na swoje ołtarze; kult Beatlesów jest dziś tak samo żywy jak trzydzieści lat temu. Świeżo wydana autobiografia zespołu i kolekcja jego największych przebojów biją rekordy sprzedaży. Czterech zwykłych chłopców zmieniło muzykę i obyczaje.
30.12.2000 -
Archiwum Polityki
Kwiaty na śmietniku
„Jestem antychrystem/ Jestem anarchistą” – śpiewał angielski punkrockowy zespół Sex Pistols. Rzeczywiście: punk okazał się najbardziej prowokacyjnym i obrazoburczym ruchem młodzieżowym, nie mniej ważnym dla kultury popularnej niż hipisi z lat 60., o czym przypomina film „Sex Pistols: wściekłość i brud”, który wszedł właśnie na ekrany naszych kin.
2.12.2000