paliwa
-
Archiwum Polityki
Pierwszy miliard dolarów
Najbardziej tajemniczy polski biznesmen po raz pierwszy publicznie opowiada, jak doszedł do gigantycznej fortuny.
29.05.2004 -
Archiwum Polityki
Strach przy pompie
Czy nie przyjdzie nam przeprosić się z ekopaliwami?
22.05.2004 -
Archiwum Polityki
Taniec na rurze
Wojna o Orlen zepchnęła w cień kryzys rządowy. Węgrzy i Rosjanie, polskie służby specjalne i Jan Kulczyk, minister skarbu, premier i prezydent, SLD i opozycja – już wszyscy prowadzą wokół Orlenu jakieś gry. Wydaje się ważniejsze, kto będzie rządził koncernem naftowym niż Polską.
24.04.2004 -
Archiwum Polityki
MorLen?
Rozmowa z Zsoltem Hernadi, prezesem węgierskiej grupy naftowo-gazowej MOL
24.04.2004 -
Archiwum Polityki
Wizja i prowizja
Minister Kaczmarek przestraszył się tego, co powiedział – i chyba słusznie
10.04.2004 -
Archiwum Polityki
Rosja, czyli kto?
To się nie miało prawa wydarzyć, a jednak – Rosjanie zakręcili kurek gazowy. Chociaż niedługo potem go odkręcili, wciąż jesteśmy w szoku i pełni niepokoju: czy współpraca gospodarcza z Rosją jest dla nas bezpieczna?
13.03.2004 -
Archiwum Polityki
Wywiezieni w pole
Dla właścicieli aut mamy dwie wiadomości. Dobrą: jeszcze przez kilka miesięcy nie będą musieli kupować paliw z dodatkami biokomponentów. Złą: wszystkie biokomponenty, których teraz nie zatankują, wleją im hurtem pod koniec roku. Uchronić ich przed tym może już tylko Trybunał Konstytucyjny.
24.01.2004 -
Archiwum Polityki
Rzut kotwicą na pokład
PKN Orlen i węgierska spółka MOL chcą się połączyć i stworzyć koncern paliwowy działający od Bałtyku po Morze Egejskie. Ta fuzja ma przynieść liczne korzyści. Tylko komu?
3.01.2004 -
Archiwum Polityki
Przeciąganie rury
Mamy domową wojnę o ropę. W Puszczy Noteckiej odkryto największe w kraju jej złoża. Ich eksploatacja zacznie się za półtora roku, ale awantura wokół wiertni trwa już dziś. W konflikt zamieszani są posłowie, ekolodzy, władze dwóch gmin i mieszkańcy kilku wsi.
27.09.2003 -
Archiwum Polityki
Gaz do dna
Kłopotliwy dwutlenek węgla, którego miliardy ton rocznie wytwarza cywilizacja, można zaprząc do pracy z pożytkiem dla przyrody i przemysłu. Trzeba go tylko odpowiednio poupychać.
6.09.2003