Niby jak mam dostarczyć te przesyłki do 800 mieszkań? Jak kogoś nie zastanę, to mam go szukać przez tydzień? A może zostawiać awizo, a on będzie się bał iść na pocztę po odbiór? – pyta warszawski listonosz.
Amazon, najsłynniejszy sklep internetowy świata, szykuje w Polsce drugie, prawdziwe otwarcie. Przy tej okazji napotka silną zadomowioną konkurencję: Allegro i AliExpress. Będzie ostro.
Coraz więcej urzędów i instytucji ogranicza liczbę placówek i godziny przyjęć. Niektóre zupełnie zamykają się na petentów i zachęcają do zdalnego kontaktu. Co już wiadomo?
Chodzi listonosz od skrzynki do skrzynki, zepchnięty na sam dół kolporterskiej hierarchii.
Rośnie zatrudnienie skazanych. Według pracodawców więźniowie sprawdzają się w ciężkiej pracy i w odróżnieniu od szeregowych pracowników nie kradną.
Stoiska handlowe w placówkach Poczty Polskiej wyglądają jak jasnogórskie stragany z dewocjonaliami. I jak partyjna księgarnia. Poczta dzieli i segreguje Polaków.
Rosnące opłaty za listy, kolejki do pocztowych okienek, placówki zamienione w sklepy z dewocjonaliami. Poczta Polska wstaje z kolan dzięki ustawowemu monopolowi. Słono nas to będzie kosztowało.
Poczta Polska klientom podnosi ceny, a listonoszom płaci marnie. Niestety, jedyny dotąd poważny konkurent nie pomoże, bo poddał się i sam walczy o przetrwanie.
Elektroniczny handel napędza nie tylko sklepy w sieci, ale i firmy logistyczne.