polskie społeczeństwo
-
Archiwum Polityki
Politycy psują nastrój
13.01.2007 -
Klasyki Polityki
Salon po polsku
Niegdyś bawialnia, później salon, następnie pokój stołowy, w PRL groteskowo określany dużym pokojem, dziś z angielskiego zwany living roomem. Centralny punkt każdego mieszkania. Odbijają się w nim nasze upodobania, możliwości, zbiorowe poczucie smaku.
6.01.2007 -
Archiwum Polityki
Kiepscy nie tacy kiepscy?
Serial ten proponuje oczyszczającą kpinę ze społecznych hierarchii i charakteru narodowego. Po siedmiu latach emisji „Świat według Kiepskich” uznać moża za trwałą ikonę polskiej popkultury.
6.01.2007 -
Archiwum Polityki
Polaków uśmiech własny
Święta Bożego Narodzenia to czas obowiązkowej wesołości, o czym specjaliści od reklam przypominają już od kilku tygodni. Czy jednak Polacy potrafią w ogóle uśmiechać się bezinteresownie, ładnie i życzliwie?
23.12.2006 -
Archiwum Polityki
Łże-elity po niemiecku
Nie tylko my spieramy się o powojenną rolę inteligencji, Niemcy również. Oskarża się ją o flirty z nazizmem; upadają kolejne autorytety moralne. Coraz więcej za to jest Niemców pozbawionych wyraźnych poglądów i ideowych potrzeb. Zastępuje je moda na mieszczański konserwatyzm.
23.12.2006 -
Archiwum Polityki
Człowiek z ekranu
Ekran to symbol naszych czasów. Mamy go w domu, w pracy, w telefonie, na ulicy, w sklepie, w taksówce. Niczym orwellowski Wielki Brat, towarzyszy nam przy każdej życiowej aktywności. Zastępuje stopniowo książkę i gazetę, a przekaz wideo staje się dominującą formą komunikacji międzyludzkiej. Wygląda na to, że wiek XXI będzie wiekiem ekranu. Jak zmieni to nasze życie, pracę, sposób spędzania wolnego czasu?
2.12.2006 -
Klasyki Polityki
Uczucia religijne w Polsce obrazić bardzo łatwo
Żadne inne uczucia nie są w polskim prawie tak dobrze chronione jak religijne, choć definicja tego pojęcia tak naprawdę nie istnieje.
28.10.2006 -
Archiwum Polityki
Kwestia eskimoska
14.10.2006 -
Społeczeństwo
Koszmary Piotrusia Pana. Dziecięctwo odkryliśmy całkiem niedawno
Przez wieki całe dziecko było po prostu nieudanym dorosłym, istotą słabą i pozbawioną własnego ja. Ale gdy kultura odkryła i zaczęła eksploatować ten wątek ludzkiego życia, to tak intensywnie, że dziś padają pytania typu: „Czy Piotruś Pan jest niewinną opowiastką, czy pedofilskim koszmarem?”.
25.09.2006 -
Archiwum Polityki
Koniec kapitalizmu, czyli chcemy pracować, byle nie na swoim
Mamy talent do biznesu – lubimy o sobie powtarzać taką opinię. W starzejącej się Europie moglibyśmy być jak szczupaki w stawie pełnym sennych karpi. Ale z polskiej rewolucji kapitalistycznej – tej z początków ubiegłej dekady, rozpoczynanej od handlu na polowych łóżkach – wyraźnie zeszło powietrze. Coraz mniejszy zapał, coraz mniej chętnych, coraz gorszy klimat i topniejąca społeczna akceptacja, za to biurokratyczne przeszkody ciągle te same. Polak dziś głównie marzy o spokojnym etacie.
23.09.2006