polskie społeczeństwo
-
Archiwum Polityki
Kabaret moralnego niepokoju
Jak opowiedzieć to, co się dzieje ostatnio w Polsce? Najprostsze skojarzenie jest takie, iż powinna pojawić się jakaś nowa mutacja kina niepokoju moralnego, co by jednak narzucało tonację podniosłą. Tymczasem na co dzień mamy coraz częściej wątpliwości: oburzać się na rzeczywistość czy śmiać się?
25.12.2004 -
Archiwum Polityki
Kraj pustych szklanek
Co słychać? Jak leci? W Polsce odpowiedzieć można co najwyżej „Jako tako”. Nie wypada powiedzieć „Świetnie” jak w krajach anglosaskich. Powszechna u nas skłonność do narzekania nie jest tak niewinnym nawykiem, jak się wydaje.
11.12.2004 -
Archiwum Polityki
Komu ufać?
W XVII w. po Europie krążyło powiedzenie, że „Polacy mają taką naturę, że gdyby anioł z nieba nabrał tu jakiegoś znaczenia, to i na nim zaraz by znaleźli coś do ganienia”. Do dziś prawda.
27.11.2004 -
Archiwum Polityki
Księga znikła
27.11.2004 -
Archiwum Polityki
Polska debata: huzia na Józia
Debata to – wedle różnych definicji – dysputa, narada, oma-wianie zagadnień, roztrząsanie problemów. W słowie tym zawarte są zgoła inne znaczenia niż w określeniach – kłótnia, pyskówka, awantura, konflikt. Tymczasem polska debata publiczna kojarzy się właśnie z pyskówką.
20.11.2004 -
Archiwum Polityki
Wielka historia w małym miasteczku
Lubsko już grało Drezno i Berlin w ostatnich dniach wojny, a teraz, jesienią, Hiroszimę dla BBC. A gdyby zagrało samo siebie? Starczyłoby materiału na dobry film? Z okładem!
23.10.2004 -
Archiwum Polityki
Kto jest dobrym Polakiem
Skoro Czesław Miłosz nie jest dobrym Polakiem zasługującym na pochówek Na Skałce, to kto może dzisiaj liczyć na te zaszczyty? I kto ma ostatecznie rozstrzygać, gdzie kończy się dobry Polak, a zaczyna się już Polak zły?
4.09.2004 -
Archiwum Polityki
Bo krawężnik był nierówny
Karmią biednych, walczą o plac zabaw i drzewa, pikietują w sprawie rozkładów jazdy autobusów. Ale najczęściej i najwięcej walczą z całym światem. Żeby ich nie nawracał.
4.09.2004 -
Archiwum Polityki
Co robić w niedzielę
W rosnącym sporze o niedzielny handel mamy zderzenie dwóch szafujących fałszywymi argumentami fundamentalizmów: liberalnego i katolickiego. W istocie ten spór dotyczy nie tyle niedzieli i handlu, bezrobocia, drobnych sklepikarzy, frekwencji w kościołach i zysków korporacji, ale sensownego wykorzystania czasu i rozumnego ułożenia życia.
28.08.2004 -
Archiwum Polityki
Rynek wiary
Prawie sto procent społeczeństwa polskiego wyznaje chrześcijaństwo, ale niemal grubo ponad połowa przyznaje dorosłemu człowiekowi prawo do wyboru religii innej niż ta, w której się wychował – wynika z badań zleconych przez „Politykę”.
28.08.2004