prokuratura
-
Archiwum Polityki
Prokurator pod presją
1.04.2006 -
Archiwum Polityki
Ściganie w organach
Oczekiwano, że w policji i prokuraturze dojdzie pod władzą PiS do gwałtownej czystki. Ale personalne trzęsienie ziemi jest rozłożone na raty.
14.01.2006 -
Archiwum Polityki
Poproszę dwa lata
Coraz częściej przestępcy dogadują się z prokuratorami i zgadzają się dobrowolnie poddać karze, ale za to niskiej, najlepiej w zawieszeniu. Sądy, zawalone sprawami, chcąc oszczędzić czas i pieniądze, z reguły godzą się na to. Rosną jednak wątpliwości, czy aby taka kara na zamówienie nie urąga sprawiedliwości.
30.07.2005 -
Archiwum Polityki
Prokuratorzy oskarżają historię
Dziś największe emocje budzą teczki SB wydobywane z archiwów IPN. Wkrótce burze wywoływać mogą także, niekiedy dziwne, śledztwa Instytutu.
25.06.2005 -
Archiwum Polityki
Oskarżyciel i skarżypyta
W rankingu Ministerstwa Sprawiedliwości za 2004 r. Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku zajęła miejsce drugie, choć parę lat wcześniej mieli ją likwidować. W kategorii sukces medialny na pewno będzie pierwsza w kraju. Splendoru przysporzyły sprawa Dziada, urzędników zamieszanych w aferę rywinową, a ostatnio – skorumpowanych gdańskich prawników. Najsprawiedliwsi?
21.05.2005 -
Archiwum Polityki
Główny oskarżyciel kraju
Wsadził do więzienia kilka setek najgroźniejszych gangsterów. Media okrzyknęły go pogromcą mafii. Gdy zaangażował się w rozgrywki kolejnych komisji śledczych, sam stał się zwierzyną łowną. Kazimierz Olejnik – polski Falcone.
9.04.2005 -
Archiwum Polityki
Prokurator na służbie
Zatrzymanie pod naciskiem służb specjalnych prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego to jedna z najczarniejszych kart w historii prokuratury III RP. Każdy dzień obrad komisji śledczej powołanej do wyjaśnienia tego zdarzenia coraz wyraźniej odsłania smutną codzienność polskiej prokuratury jako narzędzia w rękach polityków.
23.10.2004 -
Archiwum Polityki
Krótka pamięć, długa pamięć
9.10.2004 -
Archiwum Polityki
Prokurator na dożywociu
W Radomsku obywatele wypowiedzieli wojnę szefowi tutejszej prokuratury. Twierdzą, że po 10 latach sprawowania funkcji oplotła go gęsta pajęczyna złych znajomości, jest stronniczy i niegodziwy. Ten odpiera zarzuty: to atak polityczny, aby uchronić malwersantów.
9.10.2004 -
Archiwum Polityki
Prywatne śledztwa
Prokuratorzy nie korzystają z pomocy rodzin ofiar przestępstw. Nie chcą, nie potrafią, boją się nękaczy – jak ich nazywają. Nękacze z kolei boją się paprotek – coraz to innych prokuratorów stawiających się na kolejnych rozprawach w tej samej sprawie.
28.02.2004