Po trzech ostatnich obniżkach stóp dokonanych przez Radę Polityki Pieniężnej oprocentowanie rachunków i lokat w bankach spadło niemal do zera. I co teraz robić? Gdzie trzymać pieniądze?
„Chcemy wyprzedzić bieg wydarzeń i proponujemy bezprecedensową tarczę finansową” – ogłosił Mateusz Morawiecki. Liczba zakażonych w Polsce wynosi już 5205. Dziś zmarło 30 osób, łączna liczba ofiar śmiertelnych to 159.
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe. To pierwszy taki ruch od pięciu lat.
Rozmowa z prof. Jerzym Osiatyńskim, członkiem Rady Polityki Pieniężnej, o powodach do radości (i niepokoju), jakich dostarcza nam gospodarka.
Niezależność banku centralnego uwierała każdy rząd. Obecny jest pierwszym, który może sobie NBP podporządkować. Gdyby tak się stało, szybko przypomnimy sobie o inflacji.
Nadchodzi personalne tornado, które zmiecie zarządy instytucji odpowiedzialnych za stabilność polskiego sektora finansowego: RPP, NBP oraz KNF. Ławka osób kompetentnych, związanych z PiS, jest krótsza niż liczba stanowisk do obsadzenia.
Ekonomiści żyją m.in. z układania prognoz, ale w cel trafiają z trudem. Z 24 indagowanych przez PAP ekspertów aż 17 było przekonanych, że w maju stopy procentowe pozostaną bez zmian. Tymczasem w środę znowu spadły.
Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe do najniższego poziomu w historii naszej wolnorynkowej gospodarki. Czy pomoże jej to wyjść z marazmu?
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła, o tak mało jak mogła (0,25 pkt. proc), stopy procentowe. W ten sposób daje znak, że troszczy się nie tylko o poziom inflacji w Polsce, ale też o tempo wzrostu gospodarki.
To on, jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej bankowości, ma nas bronić przed kryzysem finansowym.