sport
-
Archiwum Polityki
Na swoim, za swoje
Sport wyczynowy jest tak drogi, że zawodników nie stać na jego uprawianie. Niektórzy jednak próbują.
22.11.2008 -
Archiwum Polityki
Ruch na parkiecie
Ruch Chorzów, obecnie klub środka ligowej tabeli, z jednym z najniższych budżetów w naszej ekstraklasie, 13 listopada ma trafić na giełdę. Jako pierwszy klub sportowy w Polsce.
25.10.2008 -
Archiwum Polityki
Z kim gra Platini
Jest niepoprawnym romantykiem, ale na pewno nie samobójcą. Michel Platini nie będzie umierał za Euro 2012 w Polsce, gdy do stracenia ma całe futbolowe imperium.
11.10.2008 -
Kraj
Futbol farsa
Ani kompromis, jak twierdzi Ministerstwo Sportu, ani kompromitacja, o czym krzyczą kibice oraz tytuły gazet. To po prostu farsa!
7.10.2008 -
Archiwum Polityki
Koni żal
Podczas igrzysk w Pekinie na dopingu przyłapano sześciu zawodników i... sześć koni.
4.10.2008 -
Kraj
Kryzys futbolowy
Większość powodów zawieszenia zarządu PZPN i wprowadzenia kuratora, które podał minister sportu Mirosław Drzewiecki, była powszechnie znana od co najmniej pół roku. Co więc takiego się wydarzyło, że minister niespodziewanie zwrócił się do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl, a ten uznał argumenty i zawiesił władze piłkarskie?
30.09.2008 -
Archiwum Polityki
Tropami trofeów
Jeszcze jeden bilans poolimpijski: medale zagubione, skradzione, podarowane, zlicytowane.
13.09.2008 -
Archiwum Polityki
Zgoda z samej góry
I to jest właśnie ta satysfakcja, że spośród miliardów ludzi żyjących na świecie prawdziwego blanika potrafią wykonać dwie, może trzy osoby. Leszek Blanik, oczywiście, wykonuje ten skok najlepiej.
13.09.2008 -
Archiwum Polityki
Zapasy z prezesami
W poolimpijskie zapowiedzi Mirosława Drzewieckiego, że dogłębnie zreformuje związki sportowe, mało kto wierzy. Bez dobrej woli działaczy minister nie zrobi nic. Mają go więc wspierać ci, których minister chce usunąć. A oni przetrzymali już wielu ministrów.
6.09.2008 -
Archiwum Polityki
Pekin wykonał zadanie
Stolica Chin przypomina gospodarza, który wyprawił wspaniały bankiet i czeka, aż wszyscy goście już sobie pójdą, by chwilę odpocząć. I nikt nie wie, co będzie, kiedy się za moment obudzi.
30.08.2008