W światowym rankingu konkurencyjności Polska spadła w ciągu roku o piętnaście miejsc. Wyprzedziły nas Indie, a nawet afrykańska Namibia. Jakaż to niemoc ogarnęła nasz kraj?
Chory ocknął się w karetce pogotowia. – Dokąd mnie wieziecie? – pyta przerażony. – Do kostnicy – odpowiadają pielęgniarze. – Ale przecież ja jeszcze nie umarłem! – wrzeszczy chory. – A my jeszcze nie dojechaliśmy. Tę anegdotkę – jako żartobliwy opis rosyjskiej gospodarki – opowiedziano publicznie na tegorocznym Światowym Forum Gospodarczym w Davos. Forum to, zdawałoby się najbardziej kompetentne grono w tej materii, nie wie, co o Rosji myśleć. Przede wszystkim więc słuchano samych Rosjan, ale dyskusja między nimi przypomina walenie grochem o ścianę z obu stron.
Gdyby Tomasz Mann wstał z grobu i przyjrzał się Światowemu Forum Ekonomicznemu w szwajcarskim Davos, najwyżej położonemu miastu w Europie, uderzyłoby go może podobieństwo tego gremium do samego założenia jego wielkiej powieści „Czarodziejska góra”.
Pamiętacie państwo naszą międzynarodową ankietę sprzed dwóch tygodni: Kto rządzi światem? Dziś chcielibyśmy zapytać: Czy w ogóle światem da się rządzić?
Pogłębia się rozziew między sukcesami biznesu a ponurymi nastrojami społecznymi
Władcy świata u progu starcia z Irakiem udali się do sanatorium w Davos
Światowe Forum w Davos to ciągłe poszukiwanie recepty na ubogacenie narodów. Dziś o rozwoju państwa decyduje nie liczba ludności, rozległa powierzchnia, zasoby naturalne czy siła armii, ale sprawność ekonomiczna, nazywana chętnie zdolnością konkurencyjną. Zdolność konkurencyjna – jak ją zwiększyć? Jak ma ją zwiększyć Polska – kraj ciągle na dorobku, u dołu tabel? Czy jesteśmy skazani na trzecią ligę? Z ponad dwustu seminariów i dyskusji na różne tematy odbytych w Davos wynika dla nas wniosek taki, że w Polsce poprawić trzeba wszystko: oświatę i kształcenie, opiekę zdrowotną, środowisko naturalne, warunki biznesu, pobudzić inicjatywę pracowników, udoskonalić prawo. Czy z naszym tempem rozwoju, jednym z najszybszych w Europie, ale też z naszą kiepską spuścizną materialną i moralną mamy szanse w światowej konkurencji?
„Żal mi Davos. Utraciło swoje dziewictwo” – mówi Aleksander Kwaśniewski. Utraty dziewictwa w samym Davos na dorocznym Światowym Forum Gospodarczym nie widać, ale już na stacji kolejowej w Klosters tak. Ściągnięta z Genewy policja rozciąga zwoje drutu kolczastego wzdłuż torów kolejowych.