Warszawa
-
Archiwum Polityki
Śmietanka trochę nieświeża
Zamiast Warszawskich Spotkań Teatralnych mieliśmy Festiwal Festiwali Teatralnych „Spotkania”. Miało być po nowemu, ale najlepiej wyszło to, co się nie zmieniło.
7.12.2002 -
Archiwum Polityki
Dramatycznie w Narodowym
Rozpoczęła się w prasie gwałtowna dyskusja o przyszłości Teatru Narodowego. Potrzebna bez dwóch zdań. Tylko czy musi towarzyszyć jej ton obelżywej deprecjacji wszystkiego, co przez pięć ostatnich lat osiągnął na tej scenie Jerzy Grzegorzewski?
30.11.2002 -
Archiwum Polityki
Przegrani zwycięzcy
Uroda tegorocznych wyborów samorządowych polega na tym, że każdy może ogłosić jakieś zwycięstwo – z wyjątkiem Państwowej Komisji Wyborczej, która poległa na komputerowych łączach.
9.11.2002 -
Archiwum Polityki
Dzień literata
Co robi wrażliwy inteligent uprawiający prozę lub poezję, zrzeszony w jednym ze stowarzyszeń skupiających prozaików i poetów? Otóż wydaje w trzecim obiegu, czyli na własny koszt, na szczęście jakość powielaczy się poprawiła. Czasem też inteligent ów skarży się na rzeczywistość.
9.11.2002 -
Archiwum Polityki
Ryba zdrowieje od głowy
Do siedziby „Polityki” przybyło wymienić poglądy dziewięcioro kandydatów na urząd prezydenta stolicy. Relacjonowane przez media spotkanie przebiegało w tonacji sympatycznej, chociaż niekiedy w atmosferze lekkiego wzajemnego niezrozumienia.
12.10.2002 -
Archiwum Polityki
Jesień jakaś weselsza
Warszawska Jesień ma dziś całkiem nową publiczność – żądną niebanalnych dźwięków, ale i rozrywki. To ona zdominowała festiwal.
12.10.2002 -
Archiwum Polityki
Zarząd dróg i poboczy
Na czele imperium – Zarządu Dróg i Mostów w Warszawie – stoi dyrektor Tomasz Szawłowski. Koalicje rządzące miastem się zmieniają, a on trwa. Traci stanowisko w atmosferze skandalu – i tryumfalnie powraca.
21.09.2002 -
Archiwum Polityki
Damskie prace ręczne
Czy w czasach masowej produkcji i hipermarketów jest jeszcze miejsce na małe rodzinne zakłady przekazywane z pokolenia na pokolenie? Czy odejdą one w przeszłość wraz ze staroświecką mentalnością ich właścicieli oraz klientów, wiernych im przez całe życie?
24.08.2002 -
Archiwum Polityki
Kwadryga Wielka
11.05.2002 -
Archiwum Polityki
Aleje Przyjaciół
Jest w Warszawie kilka miejsc, które uchodzą za osiedla władzy. Kiedy pytać polityków, dlaczego mieszkają obok siebie, każą naiwnie wierzyć w przypadek. Ot, wprowadzam się, a tu niespodzianka – kolega partyjny drzwi w drzwi. Prędzej czy później okazuje się, że przypadek polegał na tym, iż ktoś uwłaszczył się na służbowym mieszkaniu, że jakaś spółdzielnia przejęła grunt bez przetargu albo że inna wygrała przetarg, mimo że ofiarowała najniższą cenę, albo jeszcze inny dziwny zbieg okoliczności.
11.05.2002