Nowy Zielony Ład, plan osiągnięcia przez UE w 2050 r. neutralności klimatycznej, to dla polskiej energetyki ekstremalne wyzwanie. Musi oznaczać definitywne rozstanie z węglem. Tylko z czego będziemy produkować prąd?
Swego czasu mieliśmy budować drugą Japonię, ale wygląda na to, że to Japonia buduje drugą Polskę, przynajmniej w energetyce. Przymierza się bowiem do uruchomienia ponad 20 nowych elektrowni węglowych.
Wagonik z ostatnią toną węgla z kopalni Piekary już czeka na uroczysty wyjazd. Teraz trwa kompletowanie ważnych gości. Tych ze szczytów nie będzie, bo w Polsce oficjalnie kopalni się nie zamyka.
Górnicy protestują, NIK punktuje PGG, a na zwałach przy kopalniach leżą dziś góry polskiego węgla. Każdy rząd się na nim potyka. PiS też.
To było już trzecie z rzędu, następujące dzień po dniu napiętnowanie „nadętej kasty” i deklarowanie determinacji w parciu do naprawy wymiaru sprawiedliwości.
W 2038 r. przestanie działać w Niemczech ostatnia elektrownia węglowa. Pożegnanie ze szkodliwym dla środowiska surowcem będzie kosztować naszego sąsiada ok. 50 mld euro.
Świat stawia na energię odnawialną, my na kopalną. I mamy z nią coraz więcej kłopotu.
Mateusz Morawiecki, wygłaszając exposé, nie wypowiedział dwóch słów należących do kanonu każdego premiera: węgiel i górnicy. Czyżby świadomość, że epoka „czarnego złota” już się skończyła, dotarła nawet do rządzących?
PiS, który wbrew europejskiej polityce doceniał dotąd węgiel i jego rolę w polskiej gospodarce, likwiduje najważniejszy dla Śląska urząd centralny. Oj, nie podoba się to górnikom.
Aktywiści Greenpeace od paru dni blokują import węgla w porcie w Gdańsku. 10 osób zdecydowało się spędzić noc na dźwigach przeładowujących węgiel i zablokować ich pracę. Po co?