Kraj

Bez zawiasów

Jak karać za znęcanie się nad zwierzętami

Od kwietnia ubiegłego roku obowiązują wyższe kary za znęcanie się nad zwierzętami. Za ich zabicie grozi do 3 lat więzienia, a w przypadku szczególnego okrucieństwa – 5 lat. Od kwietnia ubiegłego roku obowiązują wyższe kary za znęcanie się nad zwierzętami. Za ich zabicie grozi do 3 lat więzienia, a w przypadku szczególnego okrucieństwa – 5 lat. Norma / Reporter
Nie tylko surowsze kary, ale i bezwzględne potępienie opinii publicznej dotykają sprawców znęcania się nad zwierzętami.

Już prawie 50 tys. internautów podpisało petycję o karę bezwzględnego więzienia i najwyższy przewidziany wymiar kary (5 lat) dla 21-letniego mężczyzny, kierowcy busa z Sycowa, który najpierw celowo potrącił psa, a potem leżącego, bo nie był w stanie się już podnieść, z premedytacją dwukrotnie przejechał. Całe zdarzenie sam sfilmował i pochwalił się nim w internecie. Nagranie było tak brutalne, że oprócz doniesienia do prokuratury wywołało gwałtowną reakcję opinii publicznej. Większość komentarzy nie nadaje się do cytowania. Rodzina zwyrodnialca twierdzi, że od zdarzenia jest obiektem ataków i gróźb, które powodują, że najbliżsi Roberta B. obawiają się o swoje życie i zdrowie. Opublikowali oświadczenie, w którym odcinają się od sprawcy i potępiają jego czyn, wyrażając nadzieję, że „naganność jego zachowania z pewnością spotka się z konsekwencjami”. Ostracyzmu obawiał się również pracodawca Roberta B.: „Osobiście potępiamy takie zachowanie, nie akceptujemy i nie tolerujemy takich czynów” – napisał w oficjalnym komunikacie zarząd fabryki mebli BODZIO. Mężczyznę dyscyplinarnie zwolniono. Kiedy policja zatrzymywała go w jego domu w Nowym Dworze, niedaleko Sycowa, omal nie doszło do linczu.

Wyraźnie widać, że zmienia się świadomość społeczeństwa – mówi Cezary Wyszyński z Fundacji Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! – Nie ma przyzwolenia na znęcanie się nad zwierzętami. Pomału się cywilizujemy. Połowa sukcesu petycji już jest. 21-latek usłyszał zarzut: zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem.

Być może prokurator nie chciał podzielić losu sędziego, który nie uznał za szczególne okrucieństwo, tylko za „zwykłe zabicie”, egzekucji, jakiej na suczce Gai dokonała Ewa G. wraz z konkubentem. Psa dotkliwie pobili, skrępowali pysk i łapy taśmą, a następnie utopili. Po wyroku (6 miesięcy więzienia) oburzeni internauci publikowali na portalach społecznościowych zdjęcia sędziego i jego nazwisko. – Internet i media społecznościowe działają jak nadzór nad wymiarem sprawiedliwości – uważa Wyszyński.

Od kwietnia ubiegłego roku obowiązują wyższe kary za znęcanie się nad zwierzętami. Za ich zabicie grozi do 3 lat więzienia, a w przypadku szczególnego okrucieństwa – 5 lat. Powoli zmienia się podejście sędziów i prokuratorów: wyroki „bez zawiasów” są coraz częstsze.

Na 1,5 roku więzienia, 10-letni zakaz posiadania zwierząt i 28 tys. zł na koszty leczenia sąd skazał 30-latka, który ze szczególnym okrucieństwem pobił szczeniaka Fijo. W połowie marca Sąd Rejonowy w Krotoszynie wysłał na trzy miesiące do więzienia handlarza karpi, który żyjące ryby kładł na urządzeniu przypominającym gilotynę, a następnie ucinał im głowy za pomocą tępego ostrza.

Decyzją sądu Robert B. został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu 5 lat więzienia i do 100 tys. zł grzywny.

Polityka 24.2019 (3214) z dnia 11.06.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Bez zawiasów"
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną