Marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni (Polska 2050, Trzecia Droga) ufa 42,8 proc. ankietowanych, i to kolejny krok w tył po lutowej utracie koszulki lidera i spadku na drugie miejsce w rankingu zaufania. Po raz pierwszy w historii jego notowań więcej osób mu nie ufa (43,3 proc.). Dla Hołowni to kolejny sygnał – po utracie sondażowego podium przez Trzecią Drogę na rzecz Konfederacji – że należy pomyśleć o zmianie strategii. Zwłaszcza jeśli wciąż planuje zamienić w przyszłym roku fotel marszałka na prezydencki.
Trzaskowski utrzymuje pozycję lidera
Do spadku notowań marszałka Sejmu doprowadziły dwie kwestie. Pierwszą było odwlekanie debaty w sprawie aborcji. Hołownia dał się wciągnąć w przegraną bitwę w sytuacji, gdy większość społeczeństwa i dwie partie koalicji rządowej popierają liberalizację prawa. Po drugie, wybrał zły moment i sposób zamanifestowania odrębności. Za wcześnie na stawianie warunków i dyscyplinowanie koalicjantów, bo w oczach wyborców sprawy toczą się w dobrym kierunku.
Spokojny o swoją sytuację może być Rafał Trzaskowski (KO), któremu ufa 48,8 proc. ankietowanych. Mimo niewielkiej straty w stosunku do badania z lutego utrzymuje się na pozycji lidera. Powodem do satysfakcji może być również stosunkowo niska nieufność – 38,8 proc. Badanie ustawia dziś prezydenta Warszawy w roli faworyta w wyścigu do fotela prezydenckiego w 2025 r. Do walki o nominację i kampanii zostało jeszcze dużo czasu, ale gdyby wysokie noty Trzaskowskiego się utrzymały,