Dla polskich widzów szczególnie interesująca będzie czesko-słowacko-ukraińska produkcja „Malowany ptak”, czyli ekranizacja bestsellerowej powieści Jerzego Kosińskiego. Wyreżyserował ją Václav Marhoul, a w obsadzie Stellan Skarsgård, Harvey Keitel czy Udo Kier. To historia sześcioletniego żydowskiego chłopca w czasie II wojny światowej, który doświadcza niewyobrażalnego okrucieństwa ze strony mieszkańców wsi w Europie Wschodniej.
Kier zagrał też z Geraldine Chaplin w filmie otwarcia Warszawskiego Festiwalu Filmowego – w „Bosym imperatorze”. To satyra polityczna Jessiki Woodworth o rozpadzie Unii Europejskiej. Niemniej interesujący wydaje się film zakończenia festiwalu, francuska komedia „Talasoterapia” Guillaume’a Nicloux, w której Michel Houellebecq i Gérard Depardieu próbują przetrwać w reżimie nadmorskiego spa.
Depardieu występuje też w pokazywanym w Warszawie filmie dla dzieci „Fahim, mały książę szachów”, który wyreżyserował Pierre-François Martin-Laval. To prawdziwa historia szachowego mistrza Francji, który zwalczył w dzieciństwie sporo przeciwności losu.
Na WFF francuskie rockmenki dokażą też w dokumencie „Ech, te dziewczyny!” Françoisa Armanet; wypowiadają się w nim m.in. Brigitte Fontaine, Charlotte Gainsbourg, Françoise Hardy czy Vanessa Paradis.
W programie festiwalu, który potrwa w stolicy od 11 do 20 października, także trochę polskich produkcji. W Konkursie Międzynarodowym pokazana zostanie m.in. „Dolina Bogów” Lecha Majewskiego. Reżyser przedstawia swoją wizję Stanów Zjednoczonych, a pomagają mu w tym amerykańscy aktorzy John Malkovich i Josh Hartnett.