Film

Alfabet humanisty

Recenzja filmu: „Człowiek”, reż. Yann Arthus-Bertrand

Kadr z filmu „Człowiek”, reż. Yann Arthus-Bertrand Kadr z filmu „Człowiek”, reż. Yann Arthus-Bertrand Against Gravity / materiały prasowe
Ten film to rodzaj antropologicznej medytacji. Co po nas zostaje? Jakie wartości są najważniejsze? Kim jesteśmy?

Dokumentaliści zachwyceni pięknem Ziemi, gdzie człowiek tworzy z naturą zagadkową harmonię, niejednokrotnie dawali temu wyraz w fascynujących filmowych poematach. Ron Fricke („Baraka”, „Samsara”) i Godfrey Reggio (trylogia „Quatsi”) obrazując cykl wiecznego odradzania życia, poprzestawali na wizualnych symfoniach ukazujących różnorodne formy duchowej aktywności człowieka, rezygnując właściwie z komentującej funkcji słowa. Francuskiego fotografika Yanna Arthusa-Bertranda w poruszającym, poetyckim eseju „Człowiek” również fascynują niezwykłej urody zjawiska m.in. symetrii oraz transformacji przestrzeni (przyrody), ale zadanie wyznaczył sobie ambitniejsze. W serii wywiadów z ludźmi odmiennych kultur, ras i doświadczeń bada znaczenie takich słów jak miłość, strach, nienawiść, ból, żal, niesprawiedliwość, dyskryminacja, przemoc. Powstało coś w rodzaju antropologicznej medytacji. Co po nas zostaje? Jakie wartości są najważniejsze? Kim jesteśmy? Jakie tworzymy relacje? Co nas napędza?

Człowiek, reż. Yann Arthus-Bertrand, prod. Francja, 137 min

Polityka 33.2016 (3072) z dnia 09.08.2016; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Alfabet humanisty"
Reklama

Czytaj także

null
Sport

Iga tańczy sama, pada ofiarą dzisiejszych czasów. Co się dzieje z Polką numer jeden?

Iga Świątek wciąż jest na szczycie kobiecego tenisa i polskiego sportu. Ostatnio sprawia jednak wrażenie coraz bardziej wyizolowanej, funkcjonującej według trybu ustawionego przez jej agencję menedżerską i psycholożkę.

Marcin Piątek
28.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną