6 sierpnia 2019
Liczenie strat po nawałnicy
Recenzja filmu: „W deszczowy dzień w Nowym Jorku (A Rainy Day in New York)”, reż. Woody Allen
6 sierpnia 2019
W filmie dominuje wątek komediowy wprowadzony przez Ashleigh (Elle Fanning), naiwną studentkę z Teksasu, która przyjeżdża do Nowego Jorku, by napisać artykuł o ambitnej produkcji filmowej.
Przyjemny, niewymagający i zabawny film Woody’ego Allena, nad którym nadal wiszą ciemne chmury. Polacy oglądają go pierwsi na świecie, zaplanowanych jest jeszcze kilka premier w innych krajach, ale nie ma pewności, czy „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” trafi w ogóle m.in. na amerykański rynek. To dlatego, że film był częścią umowy producenckiej, którą z reżyserem zawarł Amazon, a potem się z niej wycofał. W wytoczonym z tego powodu procesie 83-letni Allen zarzuca firmie Jeffa Bezosa kierowanie się bezpodstawnymi, jego zdaniem, posądzeniami o to, że miał 25 lat temu molestować swoją małoletnią córkę Dylan.
W deszczowy dzień w Nowym Jorku, (A Rainy Day in New York), reż. Woody Allen, prod. USA 2019, 92 min
Polityka
32.2019
(3222) z dnia 06.08.2019;
Afisz. Premiery;
s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Liczenie strat po nawałnicy"