Dzień dłuższy od najdłuższego
Recenzja książki: Michał Tabaczyński, „Pokolenie wyżu depresyjnego”
21 stycznia 2020
Napisać o depresji książkę, która nie jest depresyjna – oto nie lada sztuka.
Najnowsza książka Michała Tabaczyńskiego jest czymś pomiędzy fabularyzowanym esejem, łże-biografią epoki, wypiskami z depresyjnych lektur a dzienniczkiem – specyficznym, bo upchanym w ramy jednego dnia – pokolenia. A może tytułowe pokolenie to tak naprawdę kilka następujących po sobie „generacji nic”, a Tabaczyński opisuje modelowego człowieka nowoczesnego, uginającego się pod ciężarem dołującej codzienności? I kim właściwie jest ów rozedrgany, znerwicowany bohater? W podróży przez ten depresyjny dzień, będący w istocie całym życiem, pomóc nam może literatura. Ona bowiem zarówno niesie wytchnienie, jak i pomaga zrozumieć skomplikowaną rzeczywistość.
Michał Tabaczyński, Pokolenie wyżu depresyjnego, Korporacja Ha!art, Kraków 2019, s. 332
Polityka
4.2020
(3245) z dnia 21.01.2020;
Afisz. Premiery;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Dzień dłuższy od najdłuższego"