Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Wpisana w dzieje PRL

Recenzja książki: Roman Frankl, "Maria Koterbska. Karuzela mojego życia"

Maria Koterbska, osoba szczęśliwa.

Autor wstępu zaczyna od stwierdzenia, że „jest to książka osoby szczęśliwej". W pełni się z nim zgadzam. Maria Koterbska obchodząca osiemdziesięciolecie urodzin jest osobą szczęśliwą, pogodną, myślącą z przyjemnością o nadchodzących latach. To raczej niestety rzadka cecha charakteru. Sądząc z tych spisanych przez syna wspomnień, Maria Koterbska jest nie tylko wielką pieśniarką, ale również osobą po prostu sympatyczną, życzliwą ludziom, nawet tym, których niezbyt lubiła.

Przez dobre ponad pół wieku jej piosenki towarzyszyły kolejnym pokoleniom, znakomicie znosząc próbę czasu. Mijały mody, zmieniali się idole, a Koterbska trwała i cieszyła się niesłabnącą sympatią. Nawet telewizja tak okrutna wobec artystów jej nie zniszczyła.

Ta książka to jednak nie tylko opowieść o kolejnych sukcesach. Jest bardzo dyskretnie, ale jednak wpisana w dzieje PRL. Bez martyrologii, ale z ukazaniem niełatwego życia artystki. Popularność i sukcesy nie przynosiły finansowych kroci. Żeby żyć, wedle dzisiejszych kryteriów, raczej skromnie - trzeba było naprawdę ciężko pracować, jeżdżąc w koncertowe trasy.

Przez karty tych wspomnień przewijają się dziesiątki postaci, dziś już zapomnianych, lecz kiedyś ważnych. Autork umie w kilku zdaniach, często przy pomocy anegdoty, ożywić je. To właśnie powoduje, że czyta się te wspomnienia z niesłabnącym zainteresowaniem. Naprawdę.

Roman Frankl, Maria Koterbska. Karuzela mojego życia. Wstępem opatrzył Krzysztof Teodor Toeplitz. Państwowy Instytutu Wydawniczy, Warszawa 2008, s. 288

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Przez ostatnich pięć lat diagnoz autyzmu w Polsce przybyło o 100 proc. Odczucie ulgi z czasem uruchamia się u niemal wszystkich, bo prawie u wszystkich diagnoza jest jak przełącznik z trybu chaosu na wyjaśnienie, porządek. A porządek w spektrum zazwyczaj się ceni.

Joanna Cieśla
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną