„Czy Meghan Markle jest teraz żydowską księżniczką księcia Harry’ego?” – pytał z przymrużeniem oka „Forward”, amerykański tygodnik adresowany do społeczności żydowskiej, w dniu ślubu w Windsorze. I szukał żydowskich wątków w życiu Meghan. Ile prawdy jest w tym pytaniu, ile prowokacji, a ile przesady?
Po lekturze wielu tytułów w zagranicznej prasie postanowiliśmy przytoczyć najciekawsze – naszym zdaniem – „dowody” na istnienie związku Meghan z judaizmem. Na wszelki wypadek wszystko bierzemy w duży cudzysłów.
1. „Żydowskie” pochodzenie Meghan
Media („Vanity Fair”, brytyjskie „Elle” czy „Tablet”) twierdzą, że Meghan ma żydowskie korzenie. Żydem – dodają – jest jej ojciec Thomas Markle. Informacji o tym, że Meghan jest Żydówką, zaprzeczył wprawdzie rzecznik opactwa westminsterskiego, dodając, że to tylko „domysły”. Zaznaczmy, że nawet gdyby ojciec Meghan był Żydem, ona sama – ze względu na brak żydowskiego pochodzenia ze strony matki – nie byłaby Żydówką w świetle prawa religijnego (chyba że zdecydowałaby się na konwersję). Odrębną kwestią jest prawo do osiedlenia się w Izraelu i uzyskania obywatelstwa tego kraju – wystarczyłoby, by któryś z jej dziadków miał żydowskie pochodzenie.
Meghan przed ślubem z Harrym przyjęła chrzest w obrządku anglikańskim (jej mama jest protestantką, a ona sama uczyła się w szkole katolickiej).
2. Szadchan, czyli swat
W tym przypadku swatka – przyjaciółka Meghan Misha Nonoo. To mieszkająca w Nowym Jorku wzięta projektantka mody o żydowskim pochodzeniu (urodziła się w Bahrajnie, jej matką jest Angielka, ojcem Irakijczyk). To ona w 2016 r. zaaranżowała spotkanie Harry′ego i Meghan.
3. Żydowski były mąż
Pierwszym mężem Meghan był Trevor Engelson, producent filmowy żydowskiego pochodzenia. Ślub odbył się w 2011 r. na Jamajce. Para młoda na weselu wykonała tradycyjny taniec z krzesłami (małżonkowie siedzą wówczas na krzesłach uniesionych przez gości).
4. Żydowskie oznaki radości
Na początek szabatu w części brytyjskich synagog odmówiono specjalne kidusze. Wzniesiono kielichy i rzucono: „Le’chaim” (Na zdrowie). Z myślą o parze młodej, rzecz jasna. W jednej ze świątyń modlono się także o to, by w trakcie ceremonii nie spadł deszcz.
SodaStream, izraelska firma produkująca napoje gazowane, z okazji królewskich zaślubin wypuściła serię butelek zaprojektowanych tak, aby przypominały ślubne kapelusze i fascynatory.
5. Żydowskie imię
Pierwsze imię Meghan to Rachel (padło zresztą podczas ceremonii). Niektóre źródła wskazują, że osoba, która nadaje je córce, w ten subtelny sposób chce podkreślić swoją tożsamość i jej konotacje. Fakt, że Meghan nie używa tego imienia, też jest bardzo wymowny. Media przywołują przykłady artystów z żydowskim pochodzeniem, którzy zdecydowali się zrezygnować z części imion lub nazwisk, takich jak Natalie Portman (urodzona jako Neta-Lee Hershlag) czy Jon Stewart (Jonathan Stuart Leibowitz).
6. Żydowska przyjaciółka i żydowscy druhowie
Siedmioletni bliźniacy, synowie najbliższej przyjaciółki Meghan, nieśli welon panny młodej, a ich czteroletnia siostra była druhną. Ich rodzice, Jessica Mulroney i jej mąż Ben, są Żydami.
7. Żydowskie wątki podczas ceremonii ślubnej
Wygłaszający kazanie biskup Michael Curry zacytował fragment słynnej żydowskiej modlitwy „Szma Israel”. Mówił młodym, aby „miłowali Wiekuistego Boga waszego i służyli Mu całym sercem waszym i całą duszą waszą”.
Z kolei Lady Jane Fellowes, siostra zmarłej księżnej Diany, matki Harry′ego, cytowała „Pieśń nad Pieśniami”: „Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł”.
8. „Żydowski” wygląd
Meghan wyznała kiedyś, że podczas castingów określano ją „etnicznie niejednoznaczną”. „Pytano, czy byłam Latynoską? Sefardyjką? Białą o egzotycznej urodzie?” – mówiła w wywiadzie dla „Allure”. Tygodnik „Forward” komentuje: „36-letnie aktorki i guru stylu życia nie rzucają ot tak słowa »Sefardyjka«. Chyba że... są Sefardyjkami”.
9. Szabat, czyli „święta” sobota
To argument – przyznajemy – rzucony kulą w płot. Media spekulują, że para świadomie zerwała z tradycją organizowania królewskich ślubów w tygodniu i swój zaplanowała na sobotę – według judaizmu dzień wolny od pracy. Ponieważ jednak ślub nie miał charakteru państwowego, nie zaproszono przedstawicieli władz, w tym naczelnego rabina Zjednoczonego Królestwa.
Problem w tym, że w szabat tradycyjnie nie odbywają się śluby. Co więcej, w sobotę wieczorem, podczas uroczystości weselnych, zaczynało się żydowskie święto Szawuot, co również wykluczałoby możliwość przeprowadzenia uroczystości.
10. Żydowskie życzenia
„Mazal tow!” (Pomyślności!) – tak na wszelki wypadek kończą dziennikarze swoje artykuły i felietony na temat „żydowskiego ślubu” Meghan i Harry′ego. Wymowne.
Czytaj także: Ważny przekaz ślubu Meghan Markle i księcia Harry′ego