Jedni zbierali podpisy, żeby prawo aborcyjne zaostrzyć. Drudzy walczą, żeby utrzymać je w obecnym kształcie albo złagodzić.
Spór o aborcję nie cichnie od wielu miesięcy. Zaczęło się od projektu, który zakazywałby przerywania ciąży w warunkach dopuszczalnych w świetle obowiązującego prawa. Jego autorzy, członkowie Fundacji Pro – Prawo do życia, zebrali pół miliona podpisów i złożyli go Sejmie.
O złagodzenie prawa aborcyjnego, uważanego za jedno z najsurowszych w Europie, dopominają się tymczasem różne prokobiece środowiska. Dały temu wyraz m.in. w niedawnym Marszu Godności. Ale i we wcześniejszych manifestacjach, organizowanych i popieranych przez osoby, w których obudził się obywatelski sprzeciw.
Racje przeciwników i zwolenników zakazu aborcji ścierają się na co dzień. Na ulicy. W centrum Warszawy, gdzie trwała zbiórka podpisów, demonstrowali piewcy odwrotnego poglądu. Posłuchaliśmy argumentów obydwu stron: