Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Sienkiewicz. Życie i twórczość

Zausznik premiera

Tadeusz Późniak / Polityka
Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, jak słychać z wielu źródeł, stał się głównym doradcą Donalda Tuska. To on, po odejściu z rządu i marginalizacji w partii wielu dotychczasowych przyjaciół i zauszników, referuje teraz premierowi rzeczywistość. Istotne jest zatem, kim jest minister i jak widzi sprawy kraju.

Bartłomiej Sienkiewicz, mimo że nie sprawuje funkcji zbyt długo, już mocno oberwał. Od związkowców z policji, którzy nie widzą w nim swego, a za jego wypowiedź o wywodzeniu się niektórych funkcjonariuszy ze „środowisk patologicznych” chcieli go nawet podać do sądu. Oberwał też mocno od mediów – nawet tych najbardziej mu sprzyjających – widzących przepaść pomiędzy bardzo wyrazistymi zapowiedziami działań (słynne „idziemy po was” skierowane do białostockiej szowinistycznej bandyterki) a praktycznym utknięciem ministra w słabości państwa, które wcześniej tak celnie w swoich tekstach punktował.

Jeśli jednak przetrwał na stanowisku ministra, to dlatego, że wciąż potrzebuje go Tusk, który ministra broni, a w rozmowach z innymi podkreśla jako swój wyjątkowo trafny personalny wybór. Dlaczego? Tu hipotez jest kilka. Oczywiście łączy ich obu diagnoza polityczna, wręcz cywilizacyjna. Premier uważa, że podstawową funkcją jego władzy jest utrzymanie pokoju społecznego w kraju silnie zdestabilizowanym przez społeczną zmianę. Jednak dla samego tylko publicznego potwierdzenia przez Sienkiewicza słuszności własnej diagnozy Tusk by go nie musiał zatrudniać. To mógł mieć za friko, ponieważ Sienkiewicz bywa lojalny wobec polskiego państwa nawet wówczas, kiedy go to państwo akurat nie zatrudnia.

(…)

Nietrudno też zauważyć, że wraz z przyjściem Sienkiewicza zarówno na stanowisko ministra spraw wewnętrznych, jak też na funkcję koordynatora służb (wcześniej premier starał się tych dwóch funkcji nie powierzać jednej osobie), przyspieszyła karuzela kadrowa w tym wrażliwym obszarze państwa. Także akcja CBA wokół Adama Hofmana czy inna, odświeżająca dawną aferę korupcyjną w resorcie spraw wewnętrznych, kierowanym wówczas przez Grzegorza Schetynę – pokazują pewien komfort premiera w stosunkach z własnymi służbami…

Cały artykuł Cezarego Michalskiego w bieżącym numerze POLITYKI – dostępnym w kioskach, w wydaniach na iPadzie, Kindle i w Polityce Cyfrowej!

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną