Joanna Clark od lat mieszka w Stanach i publikuje książki po polsku. Były wśród nich powieści, jak „Romantyczka”, którą docenił Marek Nowakowski, czy „W cichym lesie Vermontu” (poświęcona Philipowi Rothowi) i zbiory opowiadań. Najnowsza przynosi opowiadania rozgrywające się pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi. Jest tu więc tytułowa historia Zenka i obrazu Barbary Radziwiłłówny. Oraz „Wyspa Marty” – opowieść o nagłej śmierci i pozostawionej dziewczynce. Natomiast największe wrażenie robią dwa ostatnie utwory: „Rok miłosierdzia” i „Wieś Kotowskie”, oba opowiadają o pamięci, ale i są namysłem nad tym, czym pamięć jest. W „Roku miłosierdzia” dwie przyjaciółki, teraz starsze panie, jadą kolejką WKD do miejscowości z dzieciństwa. Dostajemy subtelny portret ich relacji i konfrontacji wspomnień: przyjaciółka z przedstawienia z Aleksandrą Śląską zapamiętała tylko przestrogę mamy, żeby nie wpaść w „sidła namiętności”, jak bohaterka grana przez Śląską. To opowiadanie jest zrobione z niczego (jak u mistrzów opowiadań), czyli z obserwacji życia, jazdy kolejką i wspomnień, i ta zwyczajna materia okazuje się niezwykle bogata. A „Wieś Kotowskie” jest wspomnieniem Joanny Clark z wędrówki po wsiach, w których tuż po wojnie jej mama była nauczycielką. To jest kapitalny portret nie tylko wsi, ale też relacji ze zwierzętami – choćby z prosiakiem o imieniu Hitler, którego wbrew nazwie wszyscy bardzo polubili i kiedy wpadł do wody, krzyczeli: „Hitler, wróć!”. Ku zgorszeniu całej wsi.
Joanna Clark, Królowa Barbara i inne opowiadania, Wydawnictwo Norbertinum, Lublin 2018, s. 140