Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Uwertura do czarnej opery?

Rząd znowelizował budżet. Możliwe, że doczekamy się powtórki z rozrywki.

We wtorek rząd, tak jak zapowiadał, przyjął projekt nowelizacji tegorocznego budżetu. Przy tej okazji niczym nas nie zaskoczył. Planowane przychody obciął o 30 mld złotych, wydatki, na raty, zmniejszył o 21 miliardów złotych. W efekcie tegoroczny deficyt budżetowy wzrośnie z 18,2 do 27,2 mld złotych, grubo przekraczając, w stosunku do PKB, dopuszczalne w Unii normy. Co więcej i tak nie ma gwarancji, że ta pierwsza nowelizacja wystarczy. Jak źle pójdzie i kryzys się nasili (na razie na szczęście nie ma takich objawów), doczekamy się powtórki z rozrywki. A dwóch nowelizacji w jednym roku nigdy jeszcze w Polsce nie było.

Nadwerężone przez kryzys finanse państwa będziemy teraz równoważyć przez kilka lat. Ucierpią niemal wszyscy, biedni i bogaci, bo zasypywanie dziury budżetowej tak naprawdę dopiero się zacznie. W przyszłym roku dzisiejsze, niemałe problemy zostaną tylko wyostrzone. Rząd znowu będzie oszczędzał na wszystkim, próbował podnieść niektóre podatki i szukał, zapewne bez powodzenia, politycznych sojuszników do tych operacji. Jednocześnie jest bardzo prawdopodobne, że szykując najbliższej jesieni przyszłoroczny budżet ograniczy się do standardowych, można by wręcz powiedzieć technicznych ruchów, a niezbędne reformy finansów publicznych (np. KRUS) zostawi na później. Jako wymówkę ma zawsze argument, że urzędujący prezydent zawetuje co śmielsze ustawy. Na większe i ważne zmiany musimy więc znowu czekać. 

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Nie tylko Collegium Humanum. Afera trwa. Producentów dyplomów MBA było więcej

Od kilkunastu tygodni śląski wydział Prokuratury Krajowej prowadzi wielowątkowe śledztwo, a o skali handlu dyplomami mówi jeden z najnowszych zarzutów, jakie usłyszał zatrzymany ponad miesiąc temu rektor Collegium Humanum Paweł Cz.

Anna Dąbrowska
11.05.2024
Reklama