Światowy popyt na mleko i wyroby mleczarskie będzie rósł razem z tempem bogacenia się Chińczyków. Przed polskimi rolnikami i mleczarniami otwiera się wielka szansa. Muszą jednak umieć z niej skorzystać.
Każda opcja wymaga niewyobrażalnej skali przygotowań i zgromadzenia znacznych sił. Nawet dla USA byłaby to najtrudniejsza operacja wojenna od II wojny światowej.
Paradują w miniówkach i piją kawę w Starbucksie. Ale prześladuje je chińska tradycja popierana przez komunistów: muszą wyjść za mąż przed 27. rokiem życia. Inaczej zostaną „resztkami”.
W rzeczywistości sympatyczny miś o małym rozumku nie ma wiele wspólnego z Xi Jinpingiem. Ale chińska cenzura zainteresowała się nim, gdy internauci zaczęli kojarzyć go z prezydentem.
O Liu wie świat demokratyczny, a w samych Chinach nie słyszał o nim prawie nikt.
Obowiązkiem wolnych ludzi demokratycznego Zachodu jest walczyć o to, by Liu mógł się leczyć na Zachodzie.
Trudno sobie wyobrazić, że coś takiego istnieje. Święto to polega na zadawaniu koszmarnych cierpień psom. Aż do śmierci.
„W szansonetce, co tę myśl niechaj krzewi w masach, że choć trochę warto żyć w nieciekawych czasach...” – śpiewał Wojciech Młynarski. My żyjemy w ciekawych czasach, co można nawet pokazać na liczbach.
Dotąd geografia Polski była naszym przekleństwem. Teraz znaleźliśmy się na nowym jedwabnym szlaku wiodącym z Chin do Europy. Tyle że to na razie rysunek na papierze.
Polska jest dla Chin zbyt małym krajem, zbyt mało ważnym graczem i niewielkim rynkiem zbytu, by mieli z nami ustanawiać specjalne stosunki gospodarcze i tworzyć u nas „bramę do Europy”.