Do zatrzymania b. prezesa Lotosu Pawła Olechnowicza doszło pod koniec stycznia 2019 r. W taki sposób, by TVP miała co pokazywać. Sądy uznały, że zostało zszargane jego dobre imię. W tej sprawie nie chodzi jednak tylko o zasądzone pieniądze. Chodzi o odpowiedzialność funkcjonariuszy państwa za decyzje odciskające piętno na ludzkim życiu.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen pierwszy raz publicznie ogłosiła, czego Bruksela oczekuje od Warszawy w związku ze sporem o praworządność i perspektywą zatwierdzenia (lub nie) Krajowego Planu Odbudowy.
Trybunał Sprawiedliwości UE, którego kompetencje podważa Warszawa, nałożył kolejną – obok sprawy Turowa – karę na Polskę. Mamy płacić milion euro dziennie za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej i kluczowych przepisów tzw. ustawy kagańcowej.
Z rozmów z politykami PiS wynika, że jakaś epoka w relacjach Kaczyńskiego z Morawieckim się skończyła. Więcej wskazówek dostarczy pewnie kolejna rekonstrukcja, może już przy okazji odejścia prezesa z rządu.
Weszła w życie „ustawa wywózkowa”. Wbrew pozorom nie zalegalizuje wypychania ludzi do lasu. Mogłaby ich przed tym nawet ochronić, gdyby była przestrzegana.
Czy wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego podgrzało spór z Brukselą? Jakie narzędzia ma Komisja Europejska, żeby próbować dyscyplinować rząd PiS? Rozmowa z Piotrem Burasem.
Byłe pierwsze damy Jolanta Kwaśniewska, Anna Komorowska i Danuta Wałęsa wsparły protest „Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie!”, który odbył się w sobotę w Michałowie pod placówką Straży Granicznej. „Nie zgadzamy się na stygmatyzowanie uchodźców i wykorzystywanie ich tragedii do bieżących celów politycznych” – napisały w apelu.
Premier Morawiecki podczas szczytu sugerował półgębkiem ustępstwa, ale Komisja Europejska i tak dostała od unijnych przywódców mocne wsparcie dla działań wobec Polski po ostatnim wyroku TK Julii Przyłębskiej. Najbliższych kilkanaście dni pokaże, po jakie narzędzia presji sięgnie Bruksela.
Mateusz Morawiecki zapewne będzie na szczycie bronił ostatniego wyroku TK Julii Przyłębskiej. Bruksela zabiega, by nie wybuchła przy temacie Polski zbyt burzliwa awantura. „Dynamika obrad – jak uprzedza jeden z naszych rozmówców – może pójść w innym kierunku”.
Rusyfikatorom się nie udało, realkomunistom się nie udało, przewróci się też szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek, jak też przewróci się ten cały fałsz, zakłamanie historii.