Szydło wciąż wychodzi z worka. Niemcy i Polacy to dwie strony tego samego medalu. Jesteśmy zrośnięci ze sobą plecami i mamy kłopot z dostrzeżeniem bliźniaczego odbicia. Oto przykład.
Objęcie przez Adolfa Hitlera 30 stycznia 1933 r. stanowiska kanclerza Republiki Weimarskiej było zdarzeniem zaskakującym. Takiego obrotu spraw nie spodziewała się nie tylko opinia publiczna, ale także większość klasy politycznej.
Rozmowa z dr Moniką Milewską, historyczką, antropolożką, eseistką, o ludziach, którzy mieli się za bogów i których miliony brały za bogów.
Czy nie lepiej byłoby dogadać się z Niemcami? W kolejną rocznicę wybuchu II wojny przedstawiamy rozważania brytyjskich historyków na ten temat.
W najnowszej książce sir Ian Kershaw poszukuje odpowiedzi na pytanie, dlaczego Niemcy nie potrafili zapobiec doprowadzeniu przez Hitlera do całkowitego zniszczenia państwa.
Braunau am Inn związane jest na zawsze z osobą Adolfa Hitlera – to jego miejsce urodzenia. Austriackie miasto musi żyć z tym dziedzictwem. Pytanie tylko – jak?
Autor przywrócił ludzką twarz jednej z 750 polskich wiosek spacyfikowanych przez hitlerowców.
Dla „policji jawnych, tajnych i dwupłciowych” książka ta powinna być lekturą obowiązkową.
W bitwach kampanii wrześniowej polska armia stanęła do walki z agresorem o wyraźnej przewadze liczebnej, technicznej, a do tego na dopingu.
Gdy hitlerowcy dochodzili do władzy, zapowiadali, że oczyszczą Niemcy z liberalnej zgnilizny. Życiem rządzić miała zasada: „Ty jesteś niczym, twój naród jest wszystkim”. Państwo rozciągało kontrolę nawet na zachowania seksualne.