kryzys bezdomności
-
Archiwum Polityki
Twardy bruk do zgryzienia
Meble przewozi się do magazynu, psa do schroniska, człowiek wyrzucany jest na ulicę. Eksmisje na bruk przeprowadzane są obecnie bardzo rzadko, ale ciągle w ten sam bezwzględny sposób. Jednocześnie prawo mieszkaniowe uważane jest za przesadnie opiekuńcze. Dlaczego ta opiekuńczość zawodzi?
18.05.2002 -
Archiwum Polityki
Pod dachami altanek
Zarządzono pospolite ruszenie. O godzinie 20, tego samego dnia, we wszystkich miejscowościach województwa pomorskiego zespolone siły 120 ośrodków pomocy społecznej i organizacji pozarządowych, wspierane przez policję, straż miejską, służbę ochrony kolei, funkcjonariuszy zakładów penitencjarnych oraz służbę zdrowia, przystąpiły do liczenia bezdomnych.
9.03.2002 -
Archiwum Polityki
Jak zeschłe liście
W Skoszynie, niedaleko Nowej Słupi, na obrzeżach Gór Świętokrzyskich, ksiądz Jan Mikos stworzył schronisko dla sędziwych rolników. Zaludnia się ono przede wszystkim zimą, gdy nie dla każdego znajduje się kąt na ojcowiźnie.
16.02.2002 -
Archiwum Polityki
Bezdomny do wyroku
Podejrzany o przestępstwo drogowe obywatel litewski Vidmantas Kmitas koczuje w Polsce od miesiąca. Krakowska prokuratura zabrała mu paszport i zakazała powrotu na Litwę. Nie wyjaśniła jednak, za co i gdzie ma Kmitas żyć i pod jaki adres zamierza wysyłać mu pisma procesowe.
17.11.2001 -
Archiwum Polityki
Równa pochyła
Wojciech Prabucki dowiedział się z prasy, że jest osobą bezdomną. Wcześniej sądził, że najgorsze, co mogło go w życiu spotkać, już nastąpiło. W lipcowej (2001 r.) powodzi stracił cały dobytek, teraz, jak mówi, jeszcze godność. Status obywatela drugiej kategorii nadano ponad czterystu mieszkańcom siedmiu spośród ośmiu baraków przy ul. Równej w gdańskiej Oruni.
10.11.2001 -
Archiwum Polityki
Pół świata moje
Hipolit jak mało kto zna się na kosmosie. Od maleńkości oswojony z ziemią, nad nim – aż nadmiar nieba. – To bardzo ciekawy mieszkaniec – mówi sołtys Księżopoli. – Jedni uważają go za dziwaka, inni za filozofa.
1.09.2001 -
Archiwum Polityki
Między Kantem a Wolterem
– To nie była instynktowna decyzja, to było natchnienie – wyjaśnia 50-letni Janusz Mames, od ośmiu lat mieszkaniec szałasu w lesie pod Mińskiem Mazowieckim. Uważa się za szczęściarza, bo jest wolny jak nikt inny na świecie. Od żony, od podatków i od poczucia winy. Regina – kobieta jego marzeń – przychodzi czasem do lasu pod postacią anioła.
14.07.2001 -
Klasyki Polityki
Bezdomni szukają ciepłego kąta
Gdy zima zaczyna mazać wzorki na szybach, jedni, a jest ich z roku na rok coraz więcej, jadą się ogrzać do ciepłych krajów. Bezdomni, a jest ich z roku na rok jeszcze więcej, szukają byle jakiego ciepłego kąta.
10.02.2001 -
Archiwum Polityki
Byle nie na bruk
Być może Anna T. tkwiła już w tak głębokiej depresji, że finał w postaci samobójczej śmierci był nieuchronny. Ale okolicznością, która wyznaczyła moment ostatecznej decyzji, stała się eksmisja na bruk. Dramat 45-letniej pabianiczanki i jej dzieci poruszył opinię. Wyostrzył pytania i problemy narastające od kilku lat wokół eksmisyjnego prawa i praktyki. Dlaczego ludzie niezaradni, samotni, dotknięci nieszczęściem albo postawieni w trudnej sytuacji życiowej nie znajdują oparcia w instytucjach samorządności i opieki społecznej?
27.05.2000 -
Klasyki Polityki
Urządził w noclegowni koło fortuny
Marek W., bezdomny z Leszna, rozdał bezdomnym kilka tysięcy niemieckich marek. Zabrał je z domu kolegi Aleksandra B. Aleksander zmarł na zawał. Marek nie czuje się winny. Mówi: – Aleksander zrobił mi świństwo.
22.04.2000