Przyszedłem naprawić reformę i przywrócić ludziom poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego – mówi minister Mariusz Łapiński. Program naprawczy ministra, który właśnie ujrzał światło dzienne, budzi jednak podstawową wątpliwość: czy likwidacja kas chorych oznacza uzdrowienie reformy, czy wręcz przeciwnie, jest początkiem nowej choroby.
Powoływanie obrońców praw chorych nabiera cech epidemii
Każdy kolejny dzień obecności Mariusza Łapińskiego na urzędzie ministra zdrowia oznacza czyjąś dymisję. Minister tłumaczy, że w ten sposób przywraca kontrolę nad działalnością swojego resortu. Ale od karuzeli stanowisk zdrowia nie przybędzie.
Minister zdrowia dostał od premiera trzydzieści dni na przygotowanie scenariusza zmian w swoim resorcie. Na razie twierdzi, że na uporządkowanie systemu ochrony zdrowia potrzebny mu będzie rok.
Prof. Grzegorz Opala. Nowy minister zdrowia
Kardiochirurdzy alarmują: zapasy stymulatorów serca są na wyczerpaniu, co zagraża życiu pacjentów. Stymulatorów brakuje także w centralnym banku. A w Polsce wszczepia się rocznie blisko 12 tys. rozruszników. W Ministerstwie Zdrowia nie wiedzą, kto zawinił.
Informacja rządu o postępach w reformowaniu służby zdrowia, której udzielił w miniony piątek w Sejmie minister Wojciech Maksymowicz, jest niepełna. Sielankowy obrazek przedstawiony przerzedzonej grupie posłów nie współgra z rzeczywistością. Im bliżej do wprowadzenia ubezpieczeń zdrowotnych, tym większy chaos.