Ronja von Wurmb-Seibel, niemiecka dziennikarka, autorka książki „Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem i jak możemy się od tego uwolnić”, o tym, jak media lubią straszyć i dlaczego to robią.
Publikacja tekstu byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego, który z premedytacją zniszczył wielkie publiczne medium, będące własnością wszystkich obywateli, uczynił z niego bezwstydną, nienawistną tubę rządzącej partii, jest przekroczeniem kolejnej granicy. Przekroczeniem nieoczekiwanym.
W PRL nie było problemu – był jeden, potem dwa kanały telewizyjne. Teraz kanałów są setki, w tym dziesiątki polskich. Władzy to się nie podoba, bo nie po to wydała już 10 mld zł na TVP, żeby jej ktoś nie oglądał.
Zgodnie z przewidywaniami Sejm odrzucił w czwartek w pierwszym czytaniu popierany przez opozycję obywatelski projekt zmiany ustawy o mediach publicznych, zgodnie z którym zlikwidowany miałby zostać abonament radiowo-telewizyjny, a także kanał informacyjny TVP Info.
W środę wieczorem Sejm debatował nad obywatelskim projektem ustawy, który ma znieść abonament RTV oraz zlikwidować TVP Info. „W ostatnich dniach tak namacalnie odczuliśmy zło, którego symbolem przez ostatnie lata stała się telewizja nazywana kiedyś publiczną” – mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Mikołaj na zawsze będzie już nastolatkiem, jasnym dzieckiem, o którym dobrzy i źli ludzie będą myśleć, ilekroć w naszym kraju ktoś ulegnie pokusie, by w walce politycznej przekroczyć czerwoną linię.
W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej materiałów świadczących rzekomo o tym, że wojny na ukraińskim froncie nie ma. Kłamstwa propaguje amerykańska skrajna prawica, ale stoi za nimi Kreml.
Współcześni propagandyści i macherzy od piaru opierają swoje poczynania na ustaleniach filozofii i psychologii. Czy sukcesy prowadzonych przez nich kampanii potwierdzają słuszność tych teorii?
Jeśli komuś się wydaje, że Putin przywołujący J.K. Rowling w kontekście wojny w Ukrainie to najdziwniejsze, co mogło się zdarzyć, to nieuważnie przyglądał się temu, jak w ostatnich latach kształtowała się narracja zachodniej prawicy.
Już w pierwszym dniu wojny z Ukrainą rosyjskie media pobiły rekordy absurdu, które kiedyś ustanowili radzieccy propagandziści.