sztuki wizualne
-
Archiwum Polityki
Niebieski na zielono
Witalij Komar i Aleksandr Melamid, dwaj rosyjscy artyści od lat zamieszkali w Stanach Zjednoczonych, pełnią we współczesnej sztuce tę samą rolę co klowni w cyrku: przedrzeźniają, ośmieszają, wykpiwają. Używają pędzla nie ku chwale malarstwa, ale by je demistyfikować, ujawnić, jak względne są wszelkie hierarchie, porządki, kryteria oceny. Balansują przy tym – trzeba przyznać, iż niezwykle sprawnie – na granicy sztuki i zgrywy, poważnego przesłania i zwykłego wygłupu. I tak od ponad trzydziestu już lat.
5.05.2001 -
Archiwum Polityki
Klocki Paula Klee
Dla smakoszy Szwajcaria to kraj sera, dla dzieci – czekolady, dla snobów – zegarków, dla etyków – uczciwości, dla katolików – papieskiej gwardii. Dla miłośników sztuki zaś to przede wszystkim ojczyzna Paula Klee. Pierre Courthion w „Słowniku malarstwa nowoczesnego” pisał z zadziwiającym – jak na Francuza wystawiającego ocenę Szwajcarowi – uniesieniem: „Klee objawił się niemal jak cud”. I dodawał: „Od sławnego XV wieku kraje germańskie nie zrodziły drugiego malarza tej miary”.
21.04.2001 -
Archiwum Polityki
Współrzędne Otwocka
Efektownie żegna się z Zachętą Anda Rottenberg. Zorganizowana już po jej dymisji wystawa prac Mirosława Bałki (laureata Paszportu „Polityki”) to jedna z najciekawszych propozycji artystycznych ostatnich lat w stolicy. To, co proponuje artysta, jest nie tylko perfekcyjnie zaaranżowane, ale mądre i poruszające. Z pozoru surowe jak pustelnicza cela, w gruncie rzeczy stanowi dla zwiedzających rebus jak z egzaminu na członka Mensy.
7.04.2001 -
Archiwum Polityki
Znowu awangarda
Parę miesięcy temu stała się rzecz straszna: Szwajcar zorganizował w naszej narodowej galerii wystawę polskiej sztuki. Ten eksperyment nie miał prawa się udać; w efekcie szefowa galerii podała się do dymisji. Teraz próbę ponowiono: w stołecznej Królikarni, będącej filią Muzeum Narodowego, otwarto wystawę współczesnej naszej sztuki widzianej oczyma Niemców. Czy i tym razem skończy się skandalem? Na szczęście chyba nie, choć poseł Tomczak z pewnością miałby co demolować.
31.03.2001 -
Archiwum Polityki
Nie rusz Ando...
17.03.2001 -
Archiwum Polityki
Dama w futerale
Niebywały sukces „Impresjonistów” udowodnił, że Polacy chcą oglądać wielkie wystawy, takie same, jakie można podziwiać w światowych galeriach. Kłopot w tym, że nasze muzea nie mają wielkich pieniędzy. Dlatego z konieczności przemieniają się ze świątyń sztuki w samowystarczalne przedsiębiorstwa kulturalne.
17.03.2001 -
Archiwum Polityki
Zrób sobie muzeum
Wystawa impresjonistów w Muzeum Narodowym jest pierwszym od dawna wydarzeniem, które zainteresowało polską opinię kulturalną w pełnym wymiarze; już obecnie odwiedzający ją liczą się na dziesiątki tysięcy, zaś podobnie zapowiada się w kolejnych miastach, gdzie wystawa ma się udać: sporządza się tam awansem zapisy na nią. Jest to wyjątkowy fakt mobilizacji, ponieważ w życiu kulturalnym nastąpiło rozproszenie, jakiego nie było nigdy.
10.03.2001 -
Archiwum Polityki
Wolno wszystko
Gdyby największe osiągnięcia współczesnej architektury światowej porównać do pokazu mody haute couture w Paryżu, to odpowiednikiem najnowszych sukcesów budowlanych w Polsce byłyby stroje Chińczyków z czasów rewolucji kulturalnej. Tam fantazja i rozmach, tu – monotonia i szarość. O tym, jak dalece pozostaliśmy za czołówką, można się przekonać oglądając wystawę „Sztuka architektury” w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.
10.03.2001 -
Archiwum Polityki
Ziemniaki w salonie
24.02.2001 -
Archiwum Polityki
Czyściec sztuki
Nie słabnie wrzawa wokół stołecznej galerii Zachęta, rozpętana szarżą Daniela Olbrychskiego, a spotęgowana wystawieniem rzeźby przedstawiającej papieża przygniecionego meteorytem. Jedni atakują, inni bronią, warto jednak zająć się ogólniejszymi pytaniami: jaką sztukę powinno się w Zachęcie pokazywać, a jaką ignorować, komu lub czemu galeria winna służyć? A ponieważ jest to placówka utrzymywana z budżetu państwa, dochodzi jeszcze jedno pytanie: jak dalece władze winny się wtrącać w sztukę, którą opłacają z naszych podatków? I od tej ostatniej sprawy wypada zacząć.
24.02.2001