Dziwni ludzie, księżycowe argumenty, czyli Sejm debatuje o Europie
Unia zamyka swoje rynki pracy przed pojedynczymi Polakami, a jednocześnie otwiera je dla naszych przedsiębiorstw. Liczy na to kilkaset firm usługowych z branży budowlanej, spożywczej i stoczniowej. W wielu przypadkach najprościej będzie znaleźć pracę w Unii zatrudniając się w kraju.
Bruksela nie zgadza się, abyśmy weszli do Unii z nadmiernymi zapasami taniej żywności. Nadwyżki ponad ustalone limity mają być opodatkowane. Jeśli tego nie zrobimy, grożą nam kary. Jeśli zrobimy, poniesiemy ciężkie straty.
Pod pretekstem dostosowania ustaw do prawa Unii Europejskiej w pośpiechu wprowadzono wiele nowych przepisów. Część z nich była niepotrzebna i po prostu szkodliwa.
Jeszcze w tym roku może trafić do polskich szkół ponad 300 mln euro przeznaczonych z funduszy Unii Europejskiej na komputeryzację. Czy nauczyciele potrafią to wykorzystać?
Czas przejąć inicjatywę i wprowadzić Polskę do Unii w lepszym stylu
Szwecja nie będzie stawiała żadnych ograniczeń w dostępie do swego rynku pracy obywatelom nowych krajów członkowskich Unii – tak jeszcze przed rokiem zapewniał premier Goran Persson. Co sprawiło, że deklaracje poszły w niepamięć?
Na ile Polska powinna kontynuować politykę stawiania się Unii i co może nam to dać? Politycy europejscy są jednomyślni – niewiele, a nawet nic. Musimy walczyć o respekt, ale subtelniejszymi metodami.
Jak naprawdę będzie z pracą dla Polaków w krajach Unii? Wciąż sporo tu sprzecznych komunikatów, ale też wiele już wiadomo.