Unia Europejska
-
Archiwum Polityki
Będziemy pierwsi
Rozmowa z Romano Prodim, przewodniczącym Komisji Europejskiej
13.07.2002 -
Archiwum Polityki
Teren skażony
Ochrona środowiska przez długi czas nie miała politycznego znaczenia, więc Ministerstwo Środowiska wpadało często w przypadkowe ręce, zwykle polityków mniejszych koalicyjnych partii. Od kilku lat jednak przez ten resort przepływają coraz większe pieniądze z Unii Europejskiej; wkrótce to mogą być miliardy. Tymczasem w urzędzie, jakby nigdy nic, trwają podjazdowe wojenki – ostatnio między grupą z PSL a słabnącymi działaczami SLD. Komisja Europejska zaczyna mieć tego dosyć.
13.07.2002 -
Archiwum Polityki
Unia dla rolników?
6.07.2002 -
Archiwum Polityki
Kurs się w oku kręci
6.07.2002 -
Archiwum Polityki
W czerwcu o grudniu
29.06.2002 -
Archiwum Polityki
Atak bez piłki
Z przystąpieniem do Unii jest trochę inaczej niż z mundialem. Na razie narodowa kadra negocjatorów nieźle daje sobie radę w eliminacjach: ostatnio zamknęliśmy kolejne rozdziały, zbliżając się do czołówki kandydatów. Ale na zapleczu (jak to w polskiej lidze) jest marnie: jesteśmy zapóźnieni na wszystkich frontach.
22.06.2002 -
Archiwum Polityki
Granica w żółte gwiazdki
Bulwersująca sprawa Kaliningradu i ewentualnego korytarza łączącego ten okręg z Rosją znów zwróciła uwagę na naszą wschodnią granicę, która niebawem stanie się zewnętrzną granicą Unii Europejskiej. W zależności od kształtu rozszerzonej Unii Polsce przypadnie obowiązek szczelnej ochrony od 1700 do 2300 km unijnych granic. Obowiązek wymagający i kosztowny.
8.06.2002 -
Archiwum Polityki
Droga hiszpańska
Mówią, że Hiszpania i Polska są podobne: rolnicze, katolickie, leżą na krańcach europejskiej wspólnoty, wyszły z dyktatury, przeżyły głęboki polityczny podział społeczeństwa. To podobieństwa złudne. Hiszpania bardzo się od nas różni. I w pojednaniu dawnych śmiertelnych wrogów, czyli tej sławnej „hiszpańskiej drodze”, i w procesie integracji z Unią Europejską. Może właśnie dlatego hiszpański przypadek wart jest studiowania w Polsce.
8.06.2002 -
Archiwum Polityki
Dżem z prezerwatyw
Pod każdą szerokością geograficzną ludzie skarżą się na głupie nieżyciowe przepisy. Ale żadne nie wywołują takiej niechęci i szyderstw jak prawdziwe czy zmyślone reguły Unii Europejskiej. Są ulubionym tematem eurosceptyków, którzy z lubością piętnują rzekome standardy długości prezerwatyw czy normy krzywizny banana.
1.06.2002 -
Archiwum Polityki
Pasztet z mięsem
Strach przed gąbczastym zwyrodnieniem mózgu uczynił nas podatnymi na manipulację. Kiedy Europę ogarnęła panika BSE, z powszechną aprobatą przyjęliśmy zamknięcie polskich granic przed importowaną wołowiną, wierząc, że to dla naszego dobra. Nie protestowaliśmy też przed zaporowymi cłami na wieprzowinę i drób, żeby nie szkodzić naszym rolnikom. Dziś legalny import mięsa jest znikomy, ale pokusa przemytu coraz większa, gdyż nasze mięso jest droższe niż za granicą. W dodatku nagle okazało się, że nie jest to cena płacona za bezpieczeństwo. Pierwszy – i zapewne nieostatni – wykryty przypadek krowy zarażonej BSE uświadomił, że „polskie” wcale nie musi oznaczać „zdrowe”.
18.05.2002