Dochodzą wieści, że Siergiej Surowikin, dobry znajomy Jewgienija Prigożyna, jeden z najważniejszych rosyjskich generałów, został aresztowany przez Federalną Służbę Ochrony, taki ich SOP. Kim jest generał o ksywce „Armagedon”?
Czy wypady antyputinowskich Rosjan do ojczyzny, a szczególnie ukraińskie zwycięstwa na froncie, wywołają w Rosji społeczną rewolucję? Marne szanse, bo Rosjanom wojna znów się podoba.
Zbrojny bunt Jewgienija Prigożyna obserwował w napięciu cały świat. Najemnicy z Grupy Wagnera zatrzymali się ledwie 200 km od Moskwy. Teraz kolej na ruch Władimira Putina. Ma jeszcze siłę, by przykręcić śrubę?
W czasie buntu Prigożyna doszło do zestrzelenia aż sześciu śmigłowców, w tym dwóch szturmowych: Ka-52 i Mi-35. Rosyjskie śmigłowce szturmowe to kolejna niezwykle rozczarowująca rosyjska broń. Są odbiciem stanu całego rosyjskiego państwa.
Do niedawna byliśmy przekonani, że taka będzie odpowiedź na ukraińską kontrofensywę – rosyjska ofensywa na wschodnią część obwodu charkowskiego. Teraz sprawa mocno się skomplikowała.
Jesienią i zimą Grupa Wagnera rozrosła się do rozmiarów dla Kremla niebezpiecznych. Stała się potężną formacją o liczebności zbliżającej się do piątej części całych rosyjskich wojsk walczących w Ukrainie. Tego nie można było tolerować.
Od co najmniej dziesięciu lat paraliż Rady Bezpieczeństwa ONZ jest widoczny również w kwestiach, którym powinna ona być w stanie sprostać. W obliczu tej rosnącej bezsilności Zgromadzenie Ogólne zaczęło dawać oznaki życia.
Nad uchodźcami zawisła groźba podwójnej bezdomności: musieli opuścić swoje domy w Ukrainie i mogą stracić dach nad głową w Polsce. Potrzeba efektywnego zarządzania polityką migracyjną, im dalej jednak od wybuchu wojny, tym wyraźniej widać jej braki.
To było 32 lata temu i mało kto już pamięta tamten pucz z sierpnia 1991 r., ale to był początek końca Związku Radzieckiego. Świat dał się wówczas nabrać na demokratyczne przemiany za naszą wschodnią granicą.
Rosjanie w zachodniej interpretacji mieli wreszcie zobaczyć, jak krucha jest władza Władimira Putina, jak łatwo w Rosji wywołać rebelię i jak mocno wojna zniszczyła pozorną stabilność państwa.