Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Spot Wolnych Sądów: Już wystarczy łamania konstytucji

Kadr ze spotu inicjatywy Wolne Sądy Kadr ze spotu inicjatywy Wolne Sądy Youtube
Klip inicjatywy Wolne Sądy to nie nowy odcinek „Ucha prezesa” ani fragment filmu o miłości. To wezwanie, by iść na wybory i przeciwstawić się łamaniu konstytucji.

„To nie nowy odcinek »Ucha prezesa«. Życie napisało swój własny scenariusz. Przez 5 lat konstytucja była konsekwentnie łamana” – pisze na Twitterze mecenas Marek Wawrykiewicz. Spot inicjatywy Wolne Sądy wylicza przypadki naruszania konstytucji przez prezydenta Andrzeja Dudę: upolitycznienie Trybunału Konstytucyjnego i prokuratury, usuwanie sędziów Sądu Najwyższego, represje wobec tych, którzy byli krytyczni wobec reform PiS w wymiarze sprawiedliwości itd. Prezydent ma stać na straży konstytucji, ale ją łamał lub pozwolił łamać rządzącym.

W filmie zwracają się do niego „obywatele i prawnicy”, prócz Wawrykiewicza to adwokaci Sylwia Gregorczyk-Abram oraz Maria Ejchart-Dubois. Pukają do drzwi Pałacu Prezydenckiego i nie mówią ani słowa – wystarczą hasła na kartkach, jak w popularnym filmie „To właśnie miłość”. Tylko kontekst i efekt inny.

O pięciu latach Andrzeja Dudy, czarnej karcie w historii praworządności, pisała na Polityka.pl konstytucjonalistka Anna Rakowska-Trela: „Zgodnie z konstytucją prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej, gwarantem ciągłości władzy państwowej, czuwa nad przestrzeganiem ustawy zasadniczej. Przez pięć lat Andrzej Duda był natomiast przedstawicielem i notariuszem rządzącej większości oraz gwarantem ciągłości jej niezachwianej władzy”.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama