Szumowski w szpitalu z objawami zakażenia
Były minister zdrowia Łukasz Szumowski trafił do szpitala z objawami zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 – dowiedzieli się dziennikarze „Faktów” TVN. Informację jako pierwsza nieoficjalnie podała Wirtualna Polska. TVN24.pl przypomniał, że pod koniec września Szumowski zakaził się koronawirusem, ale dzień później informował, że wyzdrowiał i zakończył kwarantannę.
Według informacji WP.pl były minister miał zakazić się od córki, która zachorowała na covid w szkole. Chora ma być też żona byłego ministra. „Jak udało nam się ustalić, były szef resortu zdrowia ma widoczne objawy choroby i przebywa obecnie prawdopodobnie w Centralnym Szpitalu Klinicznym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie” – podał portal. „Nie kontaktuję się z mediami, potrzebuję trochę odpoczynku” – mówił WP sam Szumowski.
Premier na kwarantannie, ujemny wynik testu
„W związku z kontaktem z osobą zarażoną covid-19 zgodnie z wszelkimi procedurami udaję się na kwarantannę” – poinformował Mateusz Morawiecki w krótkim nagraniu wideo na Facebooku. Jak zapewnił, rząd pracuje normalnie, a on jest w stałym kontakcie ze współpracownikami i służbami. „Uważajmy na siebie i bądźmy odpowiedzialni. Wszystkim życzę zdrowia” – dodał.
Jak poinformował rzecznik rządu Piotr Müller, 9 października premier kontaktował się z funkcjonariuszem Służby Ochrony Państwa, który o pozytywnym wyniku testu dowiedział się we wtorek o 5 rano. U Morawieckiego nie stwierdzono objawów choroby. Izoluje się w specjalnie przystosowanym budynku w kompleksie rządowym przy ul. Parkowej w Warszawie, gdzie może pracować zdalnie i brać udział w wideokonferencjach.
Jak poinformował we wtorek wieczorem na Twitterze Piotr Müller, wynik testu premiera jest ujemny, a szef rządu „pozostaje w kwarantannie do czasu stosownych, dalszych decyzji lekarza i służb sanitarnych”. Premier – jak informował wcześniej szef KPRM Michał Dworczyk – wykonał test na covid-19 we wtorek.
We wtorek Morawiecki m.in. rozmawiał z przedstawicielami miast, prowadził zdalnie posiedzenie rządu, wideokonferencję z politykami opozycji i spotkanie rządowego sztabu zarządzania kryzysowego. W najbliższy piątek ma wziąć udział w szczycie Rady Europejskiej w Brukseli.
Czytaj też: Epidemia się rozpędza. Czy służba zdrowia to wytrzyma?
Morawiecki o pandemii z opozycją
We wtorek po południu premier rozmawiał o pandemii z przedstawicielami opozycji. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk ocenił, że zabrakło merytorycznej dyskusji. Jak mówił, szef klubu PO Cezary Tomczyk głównie atakował na rząd, pojawił się też postulat likwidacji TVP. Za chybiony uznał poza tym apel o zwiększenie liczby wykonywanych w Polsce testów.
Jak relacjonował Piotr Müller, politycy opozycji wypominali premierowi wypowiedzi o słabnącym koronawirusie: – Wtedy liczby wyraźnie pokazywały, że liczba zachorowań w Polsce maleje, więc apelujemy do opozycji, aby nie wykorzystywać cynicznie tych słów w sytuacji, gdy na całym świecie liczba zachorowań wtedy na szczęście malała.
Zakaz lotów. Nowe rozporządzenie
Na wtorkowym posiedzeniu rządu przyjęto nowe rozporządzenie wprowadzające zakaz lądowania z niektórych lotnisk. Chodzi o kraje, w których w ciągu 14 dni współczynnik zachorowań na covid-19 na 100 tys. mieszkańców przekracza 90. Zakaz nie dotyczy Unii Europejskiej oraz Ukrainy.
Od 14 października na liście państw objętych zakazem lotów są Argentyna, Armenia, Bahamy, Bahrajn, Belize, Brazylia, Czarnogóra, Chile, Gruzja, Gujana, Izrael, Jordania, Katar, Kuwejt, Liban, Libia, Malediwy, Mołdawia, Oman, Panama, Paragwaj, Peru, Republika Zielonego Przylądka, Stany Zjednoczone, Tunezja, Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Zakazu lotów nie stosuje się wobec państw, które notyfikowały wprowadzenie rozwiązań gwarantujących, że na pokład będą przyjmowani wyłącznie pasażerowie z negatywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa.
We wtorek ponad 5 tys. zakażeń, zmarły 63 osoby
Ministerstwo Zdrowia informuje dziś o 5068 nowych potwierdzonych zakażeniach koronawirusem w Polsce. Dotyczą województw: małopolskiego (898), mazowieckiego (552), śląskiego (441), podkarpackiego (391), łódzkiego (349), dolnośląskiego (342), kujawsko-pomorskiego (341), wielkopolskiego (334), pomorskiego (318), opolskiego (241), podlaskiego (183), lubuskiego (164), lubelskiego (163), zachodniopomorskiego (151), świętokrzyskiego (121) i warmińsko-mazurskiego (79).
Z powodu covid-19 zmarły trzy osoby, choroby współistniejące stwierdzono u kolejnych 60. Ze względu na błędnie zaraportowany przez WSSE we Wrocławiu zgon 76-letniej kobiety z 11 października dokonano korekty statystyk.
Do tej pory w Polsce wykryto 135 278 zakażeń koronawirusem, zmarło 3 101 osób. W ciągu minionej doby wykonano ponad 33,8 tys. testów.
Od soboty cały kraj jest objęty żółtą strefą, co m.in. oznacza, że obowiązkowe jest noszenie maseczek w przestrzeni publicznych. Bardziej restrykcyjną czerwoną strefą objętych jest 38 miast i powiatów.
Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/JBbCRptkTg
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 13, 2020
Sasin o lekarzach: część nie chce wykonywać obowiązków
Szerokim echem odbija się wtorkowy wywiad wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina w radiowej Jedynce, a zwłaszcza wypowiedź o środowisku lekarskim: – Niestety występuje taki problem jak brak woli części środowiska lekarskiego, chcę podkreślić wyraźnie: części. Oczywiście bardzo wielu lekarzy, pielęgniarek, personelu z wielkim poświęceniem wykonuje swoje obowiązki, ale część tych obowiązków wykonywać nie chce – mówił. Jak dodał, „naturalny, ludzki strach w środowisku lekarskim nie powinien występować”. Przekonywał ponadto, że rząd jest przygotowany na przyrost zakażeń, nie planuje powtórki z wiosennego lockdownu, a teraz kładzie nacisk na dyscyplinę społeczną.
Prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, ocenia: „Taka wypowiedź jest, delikatnie mówiąc, niewiarygodnie krzywdząca dla całego naszego środowiska, jest wręcz policzkiem wymierzonym każdemu polskiemu lekarzowi, lekarzowi dentyście, podważa zaufanie do nas”. Jak dodał, „takie wypowiedzi reprezentanta rządu nie służą walce z epidemią, a wręcz odwrotnie, utrudniają i powodują, że środowisko lekarskie zaangażowane w walkę z epidemią ma coraz większe wątpliwości o właściwą postawę rządzących w naszym kraju”.
Czytaj także: Lekarz z SOR: Zajmujemy się pudrowaniem trupa