Glapiński przed Trybunał Stanu? Ktoś jeszcze? Kręte ścieżki rozliczania władzy PiS
W rozdziale umowy koalicyjnej „Rozliczenie rządów Zjednoczonej Prawicy” sygnatariusze deklarują: „Pociągniemy do odpowiedzialności konstytucyjnej odpowiedzialnych za usiłowanie bezprawnej zmiany ustroju państwa, za naruszanie Konstytucji i ustaw oraz łamanie praworządności, za upartyjnienie instytucji publicznych, za sprzeniewierzanie środków publicznych i za ich bezprawne, niecelowe i niegospodarne wydatkowanie”.
Ambitny plan, ale trzeba pamiętać, że odpowiedzialność konstytucyjna rządzi się – tak jak karna – zasadą nullum crimen sine lege certa, czyli określoności prawa („nie ma przestępstwa bez ustawy”). Odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu jest szersza niż karna. Oprócz złamania przepisów karnych obejmuje złamanie konstytucji, a tu Trybunał Stanu ma więcej swobody interpretacyjnej dzięki ogólności sformułowań. Ale nie ma oczywiście dowolności.
Szef NBP: Inflacji winni eksperci, Polacy za mało się cieszą, Mucha to nie problem
Jak rozliczyć władzę PiS i NBP
Opozycja deklarowała (np. KO w „100 konkretach”), że pociągnie do odpowiedzialności konstytucyjnej prezesa NBP Adama Glapińskiego. Miałby on odpowiadać za „zniszczenie niezależności Narodowego Banku Polskiego i brak realizacji podstawowego zadania, jakim jest walka z drożyzną”.