Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Dramat na radomskim lotnisku. F-16 uderzył w ziemię i rozbił się. Pilot nie żyje

Polski myśliwiec F-16 rozbił się 28 sierpnia 2025 r. podczas prób przed airshow w Radomiu. Polski myśliwiec F-16 rozbił się 28 sierpnia 2025 r. podczas prób przed airshow w Radomiu. Gerard van der Schaaf / Flickr CC by 2.0
Podczas prób przed Air Show w Radomiu rozbił się polski F-16. „W katastrofie zginął pilot Wojska Polskiego – oficer, który zawsze służył ojczyźnie z oddaniem i wielką odwagą” – przekazał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Z pierwszych informacji lokalnych mediów wynika, że do katastrofy lotniczej doszło w czwartek ok. godz. 19:30.

Katastrofa lotnicza z udziałem F-16

„Tragiczny wieczór dla polskich sił powietrznych. Rozmawiałem przed chwilą z wicepremierem Kosiniakiem-Kamyszem, który jedzie do Radomia”, powiedział na antenie TVN 24 koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. I dodał: „Potwierdzamy, pilot nie przeżył”. Potwierdził to także rzecznik rządu Adam Szłapka.

To były próby przed weekendowymi pokazami w ramach cyklicznego Air Show w Radomiu (odbywa się co dwa lata). Zniszczony został pas startowy, w który uderzył samolot. „Jest to bardzo dramatyczny moment, jeśli chodzi o polskie siły powietrzne” – dodał na antenie TVN24 minister Siemoniak.

Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka mówiła w Polsat News: „Ze strony MSWiA mogę zapewnić, że straż pożarna jest na miejscu, służby są w gotowości. Jest to teren lotniska, dlatego sprawę przejęła też lotniskowa straż pożarna, którą będą wspierać jednostki podległe ministerstwu. Mogę zapewnić o współpracy”.

Szef MON: Zginął pilot Wojska Polskiego

W sieci pojawiały się kolejne nagrania katastrofy. „Podjęte zostały już wstępne czynności procesowe przez prokuratorów 8. Wydziału do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie, którzy są w drodze na miejsce zdarzenia. Na miejscu są już przedstawiciele Żandarmerii Wojskowej”, czytamy w komunikacie warszawskiej Prokuratury Okręgowej.

W czwartek wieczorem na miejsce dotarł wicepremier i szef MON. „Jestem na miejscu tragedii. W katastrofie samolotu F-16 zginął pilot Wojska Polskiego – oficer, który zawsze służył ojczyźnie z oddaniem i wielką odwagą. Składam hołd Jego pamięci. Rodzinie i bliskim składam najgłębsze wyrazy współczucia. To wielka strata dla Sił Powietrznych i całego Wojska Polskiego” – napisał w mediach społecznościowych Władysław Kosiniak-Kamysz.

„W katastrofie samolotu F-16 zginął polski pilot. Cześć Jego pamięci! Rodzinie i bliskim składam z całego serca najgłębsze wyrazy współczucia”, napisał na platformie X premier Donald Tusk.

Kondolencje rodzinie pilota złożył także prezydent Karol Nawrocki. „Dotarła do mnie bardzo smutna wiadomość o katastrofie samolotu F-16, w której zginął polski pilot. Składam najszczersze wyrazy współczucia Najbliższym. Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie”, napisał.

W nocy wojsko podało, że zginął major Maciej "Slab" Krakowian. Był pilotem pokazowym grupy F-16 Tiger Demo Team oraz instruktorem-pilotem 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach.

Polskie F-16 przejdą modernizację

W połowie sierpnia podpisano umowę na modernizację wszystkich 48 samolotów F-16, jakimi dysponuje Polska. „Polskie efy, zwane Jastrzębiami, mają już 20 lat. W co trudno uwierzyć, biorąc pod uwagę, że są wciąż najnowocześniejszym i najsilniejszym narzędziem bojowym naszego lotnictwa wojskowego. Kupione w 2003 r. i dostarczane w latach 2006–08, symbolizują pierwszą falę modernizacji po wejściu Polski do NATO – nie tylko w siłach powietrznych”, pisał wtedy na Polityka.pl Marek Świerczyński w tekście „F-16 dostaną nowy garnitur. To tak, jakbyśmy kupowali je jeszcze raz”.

I wyjaśniał: „System F-16 był pierwszym przejawem wielodomenowego podejścia do działań bojowych, z konieczności wymagającym dostosowania wszystkich innych współpracujących z nim sił i wojsk (a współpracować w jakimś zakresie musiały wszystkie). Kolejnym takim skokiem generacyjnym będzie dopiero samolot piątej generacji F-35, który co prawda już widać za rogiem, ale dopiero pod koniec dekady zacznie odciskać większe piętno na siłach zbrojnych jako całości”.

Ile to będzie kosztować? Okazuje się, że więcej niż początkowy zakup z 2003 r., dokonany za 3,5 mld dol. Ta wiadomość może na wstępie szokować, ale po analizie nie powinna dziwić. Wszystko drożeje, a przez 20 lat mogło podrożeć nawet dwukrotnie. Na szczęście stać nas na coraz więcej, a potrzeby obronne stały się niekwestionowanym priorytetem.

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama