Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Buntowniczka z brzuchem

Recenzja serialu: „Opowieść podręcznej 2”, reż. Reed Morano

Elisabeth Moss znów jako Offred w (dalej) brutalnym świecie. Elisabeth Moss znów jako Offred w (dalej) brutalnym świecie. Showmax / materiały prasowe
Autorytarny koszmar, w którym nie ma miejsca dla niezależnych pracujących kobiet czy mniejszości seksualnych.

Kontynuacja jednego z najgłośniejszych i najważniejszych seriali ubiegłego roku, bazującego na dystopijnej powieści Margaret Atwood obrazu Ameryki rządzonej przez parareligijny, fundamentalistyczny reżim, który odbiera kobietom prawa obywatelskie i sprowadza je do roli rozrodczej lub pomocniczej w funkcjonowaniu narodowej machiny prokreacyjnej. Serial słusznie zebrał nagrody zarówno za ważny i aktualny temat, ale także za świetną realizację, filmowy rozmach oraz perfekcyjne aktorstwo. Dwa odcinki nowego sezonu nie ustępują w niczym tym z poprzedniego. Poznajemy kolejne kręgi piekła Gileadu, w retrospekcjach zaś oglądamy wydarzenia, które stopniowo zmieniały demokratyczną Amerykę w autorytarny koszmar, w którym nie ma miejsca dla niezależnych pracujących kobiet czy mniejszości seksualnych. Offred (Elisabeth Moss), w ciąży, po tym jak stanęła na czele buntu podręcznych przeciw rozkazowi ukamienowania niesubordynowanej koleżanki, kontynuuje odzyskiwanie swojej dawnej tożsamości. Rytm, zwłaszcza w drugim odcinku, jest spokojniejszy. Jednak poziom brutalności i okrucieństwa – taki sam. W jednej z poruszających scen katowane podręczne patrzą z nadzieją w niebo, ale jedyne, na co mogą stamtąd liczyć, to deszcz. „Gilead jest w tobie – konstatuje smutno June. – Jak Bóg, fiut komendanta albo rak”.

Opowieść podręcznej 2, Showmax, emisja od 26 kwietnia

Polityka 17/18.2018 (3158) z dnia 24.04.2018; Afisz. Premiery; s. 121
Oryginalny tytuł tekstu: "Buntowniczka z brzuchem"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną