Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Kanapka z kabałą

Recenzja spektaklu: "Kukła. Księga blasku", reż. Paweł Passini

Skojarzenia z Biblią, Kantorem i Holocaustem Skojarzenia z Biblią, Kantorem i Holocaustem Iwona Burdzanowska / Agencja Gazeta
Przeładowanie symboliką, odwołania do Biblii i tradycji żydowskich, hermetyzm to znaki firmowe teatru Passiniego.

Przed premierą „Kukły. Księgi blasku”, która odbyła się na festiwalu w Edynburgu, Paweł Passini – autor scenariusza i reżyser – nazwał spektakl metafizyczną kanapką. Składa się z czterech warstw: biblijnej „Księgi Hioba”, świata artystycznej wyobraźni (i pamięci) Tadeusza Kantora (dialog z jego przedstawieniem „Wielopole, Wielopole” z 1980 r.), fragmentów „Dziadów” Mickiewicza oraz żydowskiej kabały. W skrócie: Hiob-Kantor próbuje z pomocą kabały zrozumieć świat, przeniknąć relacje Bóg–człowiek od Adama i Ewy w raju (czyli młodej pary w pustej, łódzkiej fabryce), swoje ludzkie cierpienie i umieranie. Fragmenty z „Dziadów” – przywoływanie czyśćcowych duchów i monolog Konrada, który chce przejąć rząd dusz, to wyraz dość rozpaczliwego buntu człowieka marionetki wobec zgotowanego mu przez Boga stwórcę losu. W roli greckiego chóru komentatorów – trzy anioły w białych giezłach i perukach wyśpiewujące „po amerykańsku”. Tytułowe kukły, tańczący chasydzi jak z obrazka skonfrontowani są z wychudzonym, przerażonym półnagim mężczyzną podrygującym od uderzeń bata. Skojarzeń z Holocaustem jest więcej.

Przeładowanie symboliką, odwołania do Biblii i tradycji żydowskich, hermetyzm to znaki firmowe teatru Passiniego. Jednak spod jego ręki wychodziły już znacznie bardziej wyrafinowane i lepsze w smaku dania niż ta „metafizyczna kanapka”.

Kukła. Księga blasku, reż. Paweł Passini, lubelskie: neTTheatre i Teatr w Sieci Powiązań, oraz Fabryka Sztuki z Łodzi

Polityka 36.2012 (2873) z dnia 05.09.2012; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Kanapka z kabałą"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Przez ostatnich pięć lat diagnoz autyzmu w Polsce przybyło o 100 proc. Odczucie ulgi z czasem uruchamia się u niemal wszystkich, bo prawie u wszystkich diagnoza jest jak przełącznik z trybu chaosu na wyjaśnienie, porządek. A porządek w spektrum zazwyczaj się ceni.

Joanna Cieśla
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną