Budowę muzeum w Krakowie zakończono już w styczniu, ale z oficjalnym programem wystawienniczym nowa placówka rusza dopiero teraz. Start to imponujący, bo od razu trzech wystaw. Najciekawiej zapowiada się „Historia w sztuce” – ekspozycja z międzynarodową obsadą, która na warsztat wzięła problem stereotypów w postrzeganiu historii, jej roli w budowaniu tożsamości i identyfikacji, potocznych opinii na temat przeszłości. Kontrapunktem dla niej będzie indywidualna wystawa jednego z wyróżniających się artystów młodego pokolenia Maurycego Gomulickiego, który artystycznie penetruje i próbuje spiąć ze sobą dwa na pozór odległe od siebie obszary: własnej wysokiej kulturowej socjalizacji (dziadek artysty to słynny badacz literatury Juliusz Wiktor Gomulicki) z męskim biologizmem – pokusą, fascynacją kobietą, pożądaniem.
I ekspozycja trzecia – pierwsza, skromna jeszcze odsłona stałej kolekcji muzealnej i zapowiedź kierunku, w którym podążać będzie rozbudowa kolekcji w przyszłości. W każdym innym mieście taki zestaw wystaw byłby zapewne uznany za zbyt trudny dla przeciętnego Kowalskiego, którego chciałoby się zachęcić do regularnego odwiedzania nowej placówki. Ale Kraków ma mocne artystyczne tradycje, które zapewne pozwalają zawiesić poprzeczkę z propozycjami od razu dość wysoko.
Kolekcja MOCAK-u (bezterminowo),
Maurycy Gomulicki, Bibliophilia (do 8 września),
Historia w sztuce (do 25 września),
Muzeum Sztuki Współczesnej, Kraków