Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Wystawy

Kosmiczne pożegnanie

Recenzja wystawy „Heweliusz”

Heweliusz, Leo, 2014 r. Heweliusz, Leo, 2014 r. Wojciech Fangor / materiały prasowe
Heweliusz, Andromeda, 2014 r.Wojciech Fangor/materiały prasowe Heweliusz, Andromeda, 2014 r.

Fangor zapisał się w polskiej sztuce na wiele sposobów. Był twórcą najsłynniejszej pracy socrealistycznej („Postaci”, 1950 r.), inicjował polską szkołę plakatu („Mury Malapagi”, 1952 r.), stworzył gatunek environment („Studium przestrzeni”, 1958 r.), był jednym z prekursorów sztuki krytycznej („Obrazy telewizyjne”, 1977–84). I pozostawił po sobie wiele innych niezwykłych i różnorodnych dzieł, bo całe życie szukał, eksperymentował i parł do przodu. A jednak w powszechnej świadomości Wojciecha Fangora zapamiętano głównie z oprawy plastycznej II linii warszawskiego metra (tak w nagłówkach informowały o jego śmierci elektroniczne media). Z kolei wszyscy najbogatsi Polacy od lat zabijają się o jego „Koła” powstałe na przełomie lat 60. i 70. XX w.

Wojciech Fangor, Heweliusz, PGS Sopot, do 8 listopada

Polityka 45.2015 (3034) z dnia 03.11.2015; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Kosmiczne pożegnanie"
Reklama