Ludzie i style

Gra w zielone

Ogrody i ogródki mogą być wszędzie

Zielona ściana Domów Towarowych Centrum w Warszawie. Zielona ściana Domów Towarowych Centrum w Warszawie. Pracownia Architektury Krajobrazu Ogrody Dankiewicz
Jeszcze niedawno przydomowe ogrody były głównie warzywnikami, a dziś często są przedłużeniem domu i pięknie zaprojektowaną przestrzenią, w której jest miejsce nie tylko na spotkanie z przyjaciółmi, ale i na zabawę z dziećmi albo dom dla ptaków i owadów.
Projekt patia miejskiego przy rotundzie w Warszawie autorstwa pracowni Gowin i Siuta.Pracownia Architektury Krajobrazu Ogrody Dankiewicz Projekt patia miejskiego przy rotundzie w Warszawie autorstwa pracowni Gowin i Siuta.
Zielone ściany autorstwa Bartosza Dankiewicza.Pracownia Architektury Krajobrazu Ogrody Dankiewicz Zielone ściany autorstwa Bartosza Dankiewicza.
Ściana z szarych mchów wykonana przez Bartosza Dankiewicza. Ogród na warszawskiej Sadybie.Pracownia Architektury Krajobrazu Ogrody Dankiewicz Ściana z szarych mchów wykonana przez Bartosza Dankiewicza. Ogród na warszawskiej Sadybie.

Każdy polski ogród jest inny. Obok dobrze rozplanowanej i wypielęgnowanej przestrzeni są także miejsca dzikie i mocno zaniedbane. Ogrody w barokowym stylu – z ozdobnymi, egzotycznymi roślinami, altankami i pergolami sąsiadują z tymi nowoczesnymi, urządzonymi minimalistycznie w stonowanej aranżacji.

Różnorodność gustów właścicieli ogrodów miesza się z trendami i co roku zmieniającą się modą na kolory, odmiany i zestawienia roślin. – Kiedyś w przydomowych ogrodach uprawiano przede wszystkim warzywa i owoce. Obok marchewki, groszku, sadzono nawet ziemniaki – wspomina Bożena Dąbrowska z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Twórców Ogrodów.

Od początku lat 90. do Polski zaczęto importować rośliny wcześniej rzadko uprawiane w naszym klimacie. Azalie, rododendrony, magnolie, zaczęły wypierać bardziej swojskie malwy, bzy i jaśminy. Pochodzące z Dalekiego Wschodu ozdobne klony i wiśnie, różne odmiany jałowców oraz cyprysiki, cedry i tuje zastępowały polskie brzozy, wierzby i akacje. – Ogród był zakładany z rozmachem, choć niekoniecznie z gustem. Miał wzbudzać podziw sąsiadów i gości, czyli był ogrodem na pokaz – dodaje Dąbrowska. Na szczęście te trendy powoli mijają. – Teraz ogrody nabierają indywidualnych cech ich użytkowników. Są mniej formalne, bardziej naturalne, dopasowane do różnych potrzeb. Są tam miejsca zabaw dla dzieci, kąciki wypoczynkowe z grillem, stołem i krzesłami czy wygodne kanapy – wylicza Bożena Dąbrowska.

Zdaniem Bartosza Dankiewicza, który od prawie 25 lat projektuje ogrody i przestrzeń miejską, widać również wyraźny trend na tworzenie ogrodów w prostym stylu i oszczędnej formie. Modne są obecnie ogrody minimalistyczne, modernistyczne, w jednej tonacji kolorystycznej. Klasyczne barwy: biel, czerń czy odcienie szarości w połączeniu ze szkłem, metalem i kamieniem – zawsze sprawdzają się w ogrodzie – uważa Dankiewicz. W takich miejscach zamiast wielobarwnych rabat wystarczą rośliny z kwiatami w jednym kolorze. Albo tylko same zielone w różnych odcieniach i fakturach. Wówczas ogród staje się naturalnym przedłużeniem domu, pasuje bowiem do jego wnętrza, jak i do zewnętrznej elewacji nowoczesnego budynku. Wśród modnych roślin w minimalistycznych ogrodach są ozdobne trawy – miskanty, rozplenice i trzcinniki, do tego byliny – sity, turzyce, kosmatki, jeżówki, oraz majestatyczne drzewa: wielopniowe brzozy, buki, dęby.

Powrót do natury

Wraz z modą na ekologiczny styl życia zmieniło się też podejście właścicieli do tego, jakie rośliny chcą mieć w ogrodzie i jakim celom mają one służyć. – Wiele osób chce, aby ich ogród mógł być wykorzystywany nie tylko przez ludzi, ale też służył ptakom i owadom: pszczołom, trzmielom – mówi Dąbrowska. Sadzą więc np. drzewa i krzewy, których owoce są pożytkiem dla ptaków – takie jak ognik czy jarzębina oraz takie, które latem przyciągają motyle i owady (mahonie, budleje, lipy, wrzosy i wrzośce, fiołki, lawenda, hyzop lekarski, nasturcje). – W Polsce narzekamy na komary, meszki i ciągle je zwalczamy środkami chemicznymi. Ale warto pamiętać, że stanowią one ważny pokarm dla małych ptaków. W krajach Europy Zachodniej widać ogromny kryzys związany z masowym wymieraniem owadów oraz odwrót od stosowania środków chemicznych w naturze – zwraca uwagę architekt Dankiewicz. Toksyczne dla ekosystemów środki chemiczne powoli zastępuje się, wprowadzając np. biedronki, które żywią się mszycami. W wielu ogrodach pojawiają się więc domki dla ptaków i owadów. Dajemy im „dach nad głową”, a one zapylają rośliny i redukują szkodniki.

Zamiast chemii do ekologicznych ogrodów wpuszcza się pożyteczne roztocza, np. dobroczynki, które niszczą przędziorki, zaś do użyźniania gleby stosuje naturalny kompost, suszony obornik czy biohumus z dżdżownic kalifornijskich. Ale w takich ogrodach ich właściciele nie zapominają też o sobie i na przydomowych rabatach, w skrzynkach lub w donicach zamiast tradycyjnych kwiatów sadzą różnorodne zioła: rozmaryn, tymianek, kolendrę, bazylię, szałwię czy miętę. Wyglądają i pachną pięknie, a do tego przydają się w kuchni. Do łask wracają też ogródki owocowo-warzywne z pnącym groszkiem i pomidorami, a także pnącymi truskawkami i poziomkami.

Łąka zamiast trawnika

Modnym od kilku lat na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych trendem jest ogród, który wygląda jak barwna łąka powstała bez ingerencji człowieka. Taki obrazek nie jest niczym wyjątkowym, w wielu polskich wsiach nadal przy drewnianych domach i płotach rosną kolorowe malwy, słoneczniki, łubiny i polne kwiaty. Wydawać by się mogło, że taka łąka może być najlepszym rozwiązaniem dla tych, którzy nie przepadają za pracami ogrodniczymi. Nic bardziej mylnego, aby kwiatowa łąka wyglądała pięknie, potrzebuje ręki specjalisty. Na Zachodzie architekci krajobrazu sadzą do kilku tysięcy drobnych polnych roślin, aby ogród-łąka wyglądał „naturalnie”. Ciekawym trendem są tzw. ogrody wertykalne, czyli specjalnie przygotowane ściany, na których rosną różne rośliny. To doskonałe rozwiązanie dla małych przestrzeni oraz dla zamkniętych obiektów. – Gdy nie ma miejsca na tradycyjny ogród, przeniesienie kwitnącej zieleni na ścianę może okazać się dobrym wyborem. Takie ściany mogą być tworzone na zewnątrz domów, jako urozmaicenie tarasów, balkonów, a nawet całych elewacji. Zielone ściany równie dobrze sprawdzają się wewnątrz budynków – mówi Dankiewicz, który projektuje i wykonuje wertykalne ogrody. Umieszczone na nich rośliny korzystają ze sztucznego światła i mają automatyczną instalację nawadniającą, która dostarcza im odpowiednie składniki odżywcze. Przy okazji pełnią rolę filtrów nawilżających powietrze. Ciekawym pomysłem jest wykorzystanie technologii ogrodów wertykalnych na dachach. Zamiast dachówek przydomowe garaże czy śmietniki mogą być pokryte dywanami z roślin.

Szum i plusk

Ważnym elementem naturalnego ogrodu jest woda. Jej obecność – nawet w małej przestrzeni – tworzy piękne odbicia i dźwięki, a także pozytywnie wpływa na ekosystem, szczególnie kiedy chcemy przyciągnąć do ogrodu owady czy ptaki. Na ograniczonej powierzchni można zdecydować się na bulgocące kamienie młyńskie czy gliniane dzbany z minifontannami albo malutkie i płytkie oczka. Ważne, żeby w ogrodzie pluskało i szumiało.

Ale i tu pojawiają się nowe trendy. Woda w ogrodzie może mieć bardziej wyrafinowaną oprawę. Spływać po lustrzanych lub metalowych ścianach i rozlewać się równo po poziomych kamiennych taflach.

Coraz częściej miejsce tradycyjnych basenów wypierają stawy kąpielowe. Takie stawy nie mają nic wspólnego z mętną i stojącą wodą. To odmiana nowoczesnego basenu zbudowanego na naturalnym gruncie, bez betonu i kafli. Woda filtruje się przez system korzeniowy, w efekcie ma pierwszą klasę czystości. W dodatku szybko się nagrzewa nawet przy trzech metrach głębokości. Duże stawy mogą więc być dobrym miejscem do kąpieli dla całej rodziny i piękną ozdobą naturalnego ogrodu.

Eleganckie i wygodne

Kluczowym elementem nowoczesnego ogrodu, który przystosowuje zieloną przestrzeń do wypoczynku i towarzyskich spotkań, są meble. – W takiej strefie nie może zabraknąć wygodnych foteli z funkcją rozkładania oparcia, sofy, leżaków czy huśtawki ogrodowej – mówi Piotr Suchodolski, menedżer Kettler Polska, producenta m.in. mebli ogrodowych. W ofercie firmy dominują meble w prostych formach i stonowanej kolorystyce. Wykonane są m.in. z technorattanu albo aluminium i siatki syntetycznej. Piotr Suchodolski zwraca uwagę, że są one odporne zarówno na warunki atmosferyczne, jak i intensywną eksploatację, a przy tym nie wymagają praktycznie żadnych zabiegów pielęgnacyjnych.

Coraz popularniejsze – szczególnie w dużych ogrodach i na dużych tarasach – stają się zestawy mebli, które można łączyć w dowolnej konfiguracji i zaaranżować każdą przestrzeń w indywidualny sposób. Niektóre meble ogrodowe nie różnią się od tych w salonie. Ich tapicerka wykonana jest z odpornego na zabrudzenia czy przemakanie, ale jednocześnie przyjemnego w dotyku, materiału.

W ocenie menedżera firmy Kettler Polska, przybywa klientów, którzy wybierają produkty droższe, wysokiej jakości, które zapewnią komfortowy wypoczynek, ale również sprawdzą się podczas rodzinnego obiadu czy spotkania z przyjaciółmi. – Ogród staje się inwestycją, która wpływa także na jakość wypoczynku – dodaje Piotr Suchodolski.

Altany w świetle

Coraz popularniejsze w naszym klimacie stają się ogrody zimowe: przeszklone altany w stalowej konstrukcji. Mogą być one zintegrowane z domem albo stać samodzielnie i pełnić funkcję drugiego salonu w środku ogrodu. Wstawiając do takiej altany ogrzewanie (np. piecyk gazowy), można będzie z niej korzystać nawet w chłodniejsze dni. Warto wówczas pamiętać, aby wokół posadzić rośliny zimozielone lub o barwnych pędach (np. dereń rozłogowy i biały, kerria japońska) czy kolorowych owocach, jakie zimą mają: berberys, irga szwedzka i ognik szkarłatny.

Dla tych, którzy nie mają zasobnych portfeli, ciekawym rozwiązaniem może być wykorzystanie – szczególnie w naturalnym ogrodzie – starych mebli: komód, półek, drabin, beczek. Zamiast wyrzucać je na śmietnik, wystarczy odnowić, a potem zasadzić w nich polne kwiaty i zioła lub postawić na nich doniczki z roślinami. Taki ogród nabierze unikalnego charakteru.

Dla aranżacji ogrodów ważne jest też oświetlenie. Lampy mogą być zamontowane w gruncie lub umieszczone na gałęziach drzew. Ich ciepły blask podkreśli wieczorny wygląd roślin czy nowoczesnych elementów, takich jak szklane kule, wodne kaskady, i stworzy przytulny klimat.

Trawnik w angielskim stylu

Nadal jednak większość przydomowych ogrodów ma podobny styl i charakter. Rabaty i klomby kwiatowe wkomponowane są w zielony trawnik. Czasami jest on dobrze wypielęgnowany, ale często daleko mu do doskonałości w angielskim stylu. Każdy właściciel ogrodu wie, ile czasu i zaangażowania wymaga taka idealnie zielona przestrzeń. Bez kosiarki nie sposób jej utrzymać. W dodatku koszenie trawy trzeba regularnie powtarzać, a efekty bywają różne. – Dobrym rozwiązaniem dla osób zapracowanych i dbających o ekologię mogą być kosiarki automatyczne – uważa Marcin Kleszczewski, właściciel Robofarma.com, dystrybutora kosiarek automatycznych Ambrogio. To urządzenia, które nie tylko same koszą, ale też cicho pracują, nie przeszkadzając rodzinie i sąsiadom, a dzięki zasilaniu akumulatorem są też przyjazne dla środowiska. Taka kosiarka kosi codziennie, dzięki temu trawa jest zawsze idealna. Nie trzeba też zbierać resztek po skoszonej trawie, które przy okazji użyźniają glebę oraz zatrzymują w niej więcej wilgoci.

– Przy wyborze kosiarki automatycznej należy zwrócić uwagę na to, jak duży mamy ogród, ile jest w nim roślin, których robot kosić nie powinien, lub miejsc, takich jak basen, altana, plac zabaw dla dzieci, oraz jakie jest nachylenie terenu – mówi Kleszczewski. Rabofarm ma w ofercie kosiarki – roboty, które skoszą trawnik nawet do 30 tys. m kw. przy nachyleniu terenu maksymalnie do 55 proc., oraz takie, które skoszą mniejsze powierzchnie – do 200 m kw.

10 lat albo miesiąc

Architekci krajobrazu radzą, żeby o tym, jak ma wyglądać ogród, myśleć już przy zakupie działki. Wielu świadomych właścicieli – inwestorów już na wstępnym etapie zaprasza do współpracy nie tylko architekta projektującego dom, ale i specjalistę od wystroju wnętrz i od aranżowania krajobrazu. To na koniec daje gwarancję, że cały projekt będzie spójny. W praktyce jednak nie jest tak idealnie. Dąbrowska zwraca uwagę, że każdy ogród, tak jak urządzenie mieszkania, można zmienić. Oczywiście nie zniknie od razu obskurna rudera u sąsiada, jeśli wcześniej nie zasadziliśmy drzew, ani tym bardziej nie ucichnie hałas, jeśli dom z ogrodem stoi niedaleko ruchliwej drogi. – Ale można zbyt rozrośnięte drzewa czy krzewy poprzycinać i wpuścić do ogrodu więcej światła – dodaje Dąbrowska.

Moda na urządzanie ogrodów i balkonów nie minie. Trendy w tej branży też nie zmieniają się szybko. Wiele roślin – w tym drzew – potrzebuje kilku czy kilkunastu lat, aby osiągnąć upragniony efekt. Jednak obok cierpliwych hobbystów jest wielu takich, którzy od razu chcą mieć wokół domu dobrze zaplanowaną przestrzeń i bujną roślinność. I jeśli mają na to pieniądze (przynajmniej ok. 100 tys. zł), to duży ogród może być gotowy nawet w miesiąc.

Wzrasta też świadomość właścicieli – pasjonatów ogrodnictwa, którzy czytają prasę fachową i oglądają telewizyjne programy poświęcone urządzaniu ogrodów, nowym roślinom i ich pielęgnacji. Ale nadal są tacy, którzy na urządzenie ogrodu wydali majątek i uważają, że wszystko samo powinno rosnąć. Tymczasem aby ogród był piękny i cieszył właścicieli, pracować trzeba przy nim przez cały czas.

Polityka 22.2018 (3162) z dnia 28.05.2018; Ludzie i Style; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Gra w zielone"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama