Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Po pierwsze odpowiedzialność

Fabryka Gilette w Łodzi Fabryka Gilette w Łodzi Materiały klienta
Nie chcemy rezygnować z konsumpcji, ale chcemy mieć czyste sumienie. To dlatego od producentów oczekujemy, że pomogą nam w walce z globalnym ociepleniem i zalewem odpadów.

Świadome zakupy to nie tylko pusty slogan. To nawet nie trend konsumencki, który pojawił się i przeminie, jak wiele innych. To nowa rzeczywistość, bo obserwujemy, co dzieje się z otaczającym nas światem i jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni. Widzimy ogrom odpadów, zwłaszcza plastiku, którego znaczna część nie jest ponownie wykorzystywana. Widzimy zmiany klimatyczne, spowodowane ogromną emisją gazów cieplarnianych, które przekładają się nie tylko na fale upałów, ale też długie okresy suszy przeplatane ulewnymi opadami i gwałtownymi burzami. To wszystko nie są już problemy teoretyczne, odległe, istniejące gdzieś z dala od naszego codziennego życia. Dziś konsument coraz lepiej rozumie, że także jego codzienne wybory w sklepach mają wpływ na przyszłość planety.

To dlatego zwracamy uwagę na elementy, które jeszcze niedawno nie wzbudzały większego zainteresowania. Jednym z nich jest opakowanie produktu, najczęściej wykonane z plastiku. Zaczyna nas irytować, gdy to opakowanie jest za duże w stosunku do swojej zawartości, bo wiemy, że w ten sposób powstanie więcej zupełnie zbędnych odpadów. Zastanawiamy się, czy naprawdę trzeba wszystkie produkty tak szczelnie pakować, zwłaszcza te świeże. Kolejnym krokiem jest sprawdzanie, z jakiego rodzaju plastiku zostało wyprodukowane opakowanie i czy łatwo będzie je można przetworzyć, a potem ponownie wykorzystać. Przykładowo wypada dzisiaj sprzedawać napoje w butelkach plastikowych rPET, czyli wykonanych z surowca wtórnego. Wkrótce pewnie staną się one standardem, dziś są w dobrym tonie.

Jeszcze większą uwagę konsumenci zwracają na sam produkt, który kupują i jego skład. W przypadku żywności premiowani są ci wytwórcy, którzy unikają stosowania ulepszaczy, środków konserwujących i wszelkiego rodzaju dodatków. Im krócej, tym lepiej – im krótsza lista składników, tym łatwiej zdobyć zaufanie klienta, które chce mieć jasność, co je. W przypadku innych produktów na cenzurowanym są wszyscy ci, którzy używają składników sztucznych zamiast naturalnych, gdy istnieją skuteczne zamienniki.

Produkcja w fabryce Gilette w ŁodziMateriały klientaProdukcja w fabryce Gilette w Łodzi

Im więcej mówi się o emisji dwutlenku węgla, tym więcej jest dociekliwych konsumentów, których interesuje ślad węglowy. Chcą wiedzieć, jak dużą emisję spowodowała produkcja artykułu, jaki wkładają do koszyka. Mamy świadomość, że przy wytwarzaniu żywności, ubrań czy różnych sprzętów codziennego użytku ta emisja jest często bardzo wysoka. Tym bardziej cenimy firmy, które podejmują ogromny wysiłek, by iść w kierunku klimatycznej neutralności, nawet jeśli często to cel jeszcze dość odległy. Konsumenci stają dziś przed pozornie nierozwiązywalnym dylematem – nie chcą rezygnować z wielu produktów, ale równocześnie chcą zachować czyste sumienie i przekonanie, że nie przyczyniają się do dalszej degradacji planety.

I to właśnie ogromne wyzwanie dla wszystkich producentów. Z jednej strony ci, którzy w porę nie podejmą odpowiednich inicjatyw, mogą łatwo zostać sklasyfikowani jako firmy nieprzyjazne środowisku, jako ci, którzy nie rozumieją ogromnych wyzwań współczesnego świata i dążą wyłącznie do obrony swoich zysków. Ale równocześnie wyjątkowa sytuacja to ogromna szansa i dla dużych, i dla małych firm, które mogą prowadzić dialog z konsumentami i pokazywać im, jak się zmieniają, jak reagują na zagrożenia dla planety, jak poważnie traktują przyszłość.

Na przykład Procter&Gamble przedstawił w 2018 r. strategię o nazwie „Ambition 2030”, skupiającą się na czterech głównych obszarach: markach, łańcuchu dostaw, społeczeństwie oraz pracownikach. Koncern postawił sobie bardzo konkretne cele - do 2030 roku wszystkie opakowania produktów P&G będą nadawały się do recyklingu bądź ponownego użycia, emisja gazów cieplarnianych zostanie zredukowana o połowę w okresie między 2020 a 2030 r., a działalność firmy stanie się neutralna dla środowiska w zakresie emisji dwutlenku węgla (dzięki projektom dotyczącym rekultywacji, odnowy i ochrony naturalnych obszarów roślinnych). Poza tym wszystkie fabryki P&G będą działały w oparciu o energię ze źródeł odnawialnych i żadna nie będzie wysyłała odpadów produkcyjnych na wysypiska śmieci.

Konkretne efekty możemy prześledzić na przykładzie produkowanych w łódzkiej fabryce marek Gillette i Gillette Venus, która aktualnie obchodzi swoje 15-lecie. Otwierając w 2006 roku łódzką fabrykę Gillette, wiedzieliśmy, że to miejsce o dużym potencjale. Zaledwie w ciągu 15 lat, dzięki innowacyjności i zaangażowaniu pracowników, staliśmy się największym na świecie dostawcą ostrzy i maszynek Gillette. Wierzę, że w kolejnych latach fabryka będzie odnosiła podobne, a nawet większe sukcesy – komentuje Michael Eriksen, Senior Director fabryki P&G Gillette w Łodzi. Dzięki wprowadzonym zmianom udało się zmniejszyć roczną emisję dwutlenku węgla o 200 tys. ton. Pracownicy dzielą się wiedzą o ochronie środowiska z uczniami, wspólnie z nimi sadzą drzewa, sprzątają tereny zielone, lasy, parki. Na terenie zakładu posadzono łąki kwietne wraz z hotelami dla owadów. Od 2010 roku fabryka nie wysyła żadnych odpadów produkcyjnych na wysypiska śmieci. Modernizacja maszyn pozwoliła na ograniczenie zużycia energii elektrycznej nawet o połowę. Zimą hale produkcyjne ogrzewane są ciepłem, będącym skutkiem ubocznym produkcji sprężonego powietrza niezbędnego do pracy maszyn. Udało się ograniczyć ilość surowców pierwotnych, zastępując je materiałami pochodzącymi z recyklingu, zarówno jeśli chodzi o plastik, jak i papier. To są konkretne zmiany, a nie tylko komunikaty marketingowe. Właśnie takich zmian oczekują konsumenci. Wiemy, że sami musimy zmienić wiele nawyków w imię ochrony środowiska i przyszłości planety. I tego samego oczekujemy od tych, których produkty kupujemy.

Materiał powstał przy współpracy z Procter&Gamble

Reklama

Czytaj także

null
Nauka

Cała Polska patrzy na zorzę. Co się wydarzyło na naszym niebie w miniony weekend?

„Ta noc przechodzi do historii astronomii!”, twierdzą znani obserwatorzy nieba. W plener ruszyły tysiące Polaków, uzbrojonych w aparaty na statywach i smartfony. Przegapiliście tę zorzę? Nie martwcie się, znów nadarzą się okazje.

Anna S. Kowalska
12.05.2024
Reklama