Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Korzystać, ale nie marnować

„To pożeracze energii”. Jak oszczędzać prąd w kuchni, łazience i sypialni?

Producenci sprzętu domowego, np. zmywarek i pralek, wprowadzili w ostatnich latach wiele rozwiązań ograniczających zużycie wody i energii. Producenci sprzętu domowego, np. zmywarek i pralek, wprowadzili w ostatnich latach wiele rozwiązań ograniczających zużycie wody i energii. Corepics VOF / Shutterstock
Sprzętów na prąd w naszych domach nieustannie przybywa. Jednak zużycie energii możemy kontrolować, pamiętając o dobrych nawykach i dbając o właściwą temperaturę.

Ponad 1,8 tys. kilowatogodzin – tyle energii elektrycznej według danych Głównego Urzędu Statystycznego zużywa w Polsce rocznie jedno gospodarstwo domowe. Cena jednej kilowatogodziny przekracza już złotówkę i w kolejnych latach będzie zapewne nadal rosnąć. Wydatki za prąd to zatem spore obciążenie dla każdej rodziny. Tymczasem istnieje wiele metod racjonalnego gospodarowania energią elektryczną. Nie chodzi przy tym o życie pełne wyrzeczeń, ale o różne pożyteczne nawyki, dzięki którym ograniczymy marnotrawstwo prądu. Część energii, którą zużywamy, nie poprawia wcale naszego komfortu. – Najprostsza i bardzo skuteczna zasada mówi o tym, by nie używać energii bez potrzeby. Zapalone światło w pomieszczeniu, gdzie nikt nie przebywa, włączony telewizor, którego nikt nie ogląda, czy pozostawione w gniazdkach wszelkiego rodzaju ładowarki. To pożeracze energii i na to w pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę – mówi Aleksander Chołodnicki, dyrektor Departamentu Marketingu i Produktów Energa Obrót.

W każdym domu można przeprowadzić krótką analizę, jak mądrze gospodarować energią oraz w których miejscach i momentach jej zużycie jest zupełnie bez sensu. Taki rachunek sumienia warto zacząć od kuchni, bo to tam znajduje się wiele sprzętów zużywających dużo energii. Jednym z nich jest lodówka, która pracować musi cały czas. Wymieniamy ją średnio raz na kilkanaście lat, więc decyzja o jej zakupie powinna być przemyślana. Chodzi przede wszystkim o wybór odpowiedniej klasy energetycznej (literą A oznaczane są najbardziej efektywne energetycznie modele).

W przypadku lodówki z pewnością lepiej wydać nieco więcej, aby kupić sprzęt o niższym zużyciu prądu. Jednak równie ważne jest dopasowanie modelu do naszych potrzeb. Nie brakuje na rynku lodówek o bardzo dużej pojemności, ale zwłaszcza mniejsze gospodarstwa domowe powinny się zastanowić, ile potrzebują miejsca do przechowywania żywności. Istotne jest również odpowiednie ustawienie temperatury – dla zamrażarki zalecana wartość to –18 st., ale w przypadku części chłodzącej wystarczy 6–7 st. Potem pozostaje już tylko pamiętać o tym, aby lodówkę otwierać na krótko, prawidłowo zamykać jej drzwi, a przygotowane potrawy wstawiać do niej dopiero po ostygnięciu.

Czytaj też: Zimne dreszcze przy kominku

Magazyny energii

Coraz częściej w domach i mieszkaniach do gotowania służy nie kuchenka gazowa, lecz płyta indukcyjna. W tym przypadku pole do oszczędności zużycia energii jest bardzo duże. Pomóc może używanie garnków właściwej wielkości z pokrywkami (ograniczamy utratę ciepła), a także wyłączanie płyty na chwilę przed zakończeniem gotowania. Dobre nawyki obniżą również zużycie prądu przez czajnik elektryczny – wystarczy napełniać go taką ilością wody, jakiej potrzebujemy. Wiele nowszych modeli pozwala również ustawić żądaną temperaturę (np. 70 czy 90 st.) – nie zawsze przecież chcemy doprowadzić wodę do stanu wrzenia. Także właściwe korzystanie z piekarnika elektrycznego może przynieść oszczędności. Jak w przypadku lodówki, trzeba ograniczyć do minimum otwieranie jego drzwi podczas pracy. Potrawy należy wstawiać od razu po rozgrzaniu go do odpowiedniej temperatury.

Producenci sprzętu domowego, np. zmywarek i pralek, wprowadzili w ostatnich latach wiele rozwiązań ograniczających zużycie wody i energii. Warto korzystać z tzw. programów ekologicznych, nawet gdy trwają dłużej od standardowych, ale i takie działanie nie zwalnia nas z obowiązku dobrego planowania. – Sposobem na oszczędzanie może być skorzystanie z oferty dynamicznej. Aby było to jednak atrakcyjne cenowo, klient powinien zarządzać swoim zużyciem bardzo świadomie. Przede wszystkim korzystać z domowych urządzeń w godzinach, w których jest najtaniej. Dobrym uzupełnieniem ofert dynamicznych są magazyny energii. Ładujemy magazyn, gdy stawki za energię są najniższe, i wykorzystujemy energię w godzinach, gdy stawki wzrastają – radzi Aleksander Chołodnicki z Energa Obrót.

Najprostsza i bardzo skuteczna zasada mówi o tym, by nie używać energii bez potrzeby. A oszczędności najlepiej zacząć od kuchni, a konkretnie od lodówki, która musi pracować przez cały czas.Andrew Angelov/ShutterstockNajprostsza i bardzo skuteczna zasada mówi o tym, by nie używać energii bez potrzeby. A oszczędności najlepiej zacząć od kuchni, a konkretnie od lodówki, która musi pracować przez cały czas.

W przypadku sprzętów gospodarstwa domowego często pojawia się dylemat: wciąż używać starszych urządzeń czy jednak wymieniać na nowe? Oczywiście dostępne na rynku modele mogą pochwalić się niższym zużyciem energii niż te, które były sprzedawane kilka, a zwłaszcza kilkanaście lat temu. Jednak z drugiej strony należy zachować zdrowy rozsądek. Wyrzucanie sprzętu w pełni sprawnego, z którego często nadal jesteśmy zadowoleni, tylko po to, aby nieco zmniejszyć rachunek za prąd, nie jest przecież działaniem racjonalnym. A do tego oznacza powiększanie i tak wielkiej góry elektroodpadów. Lepiej skupić się właśnie na optymalizacji naszych zachowań niż na przedwczesnym wymienianiu różnych urządzeń. Za to, gdy już zdecydujemy o zakupie nowego sprzętu, warto dokładnie porównywać dostępne modele i skonsultować się ze specjalistami.

Prąd: zderzenie dwóch trendów

Ostatnie lata w naszych domach to zderzenie dwóch trendów. Jeden ułatwia nam ograniczanie zużycia prądu – kolejne generacje sprzętów mają przecież lepsze parametry energetyczne od swoich poprzedników. Jednak równocześnie nasze potrzeby rosną, bo urządzeń potrzebujących energii w gospodarstwach domowych nieustannie przybywa. To przede wszystkim efekt coraz większej liczby elektronicznych gadżetów. Każdy z nich często ma niewielkie potrzeby, ale jeśli uwzględnimy ładowanie wszystkich, to trudno się dziwić, że nasze zużycie prądu rośnie. Warto zatem pamiętać przynajmniej o wyłączaniu z kontaktów ładowarek, gdy akurat żadne urządzenie nie jest do nich podłączone albo gdy telefon, laptop czy zegarek nie potrzebują już więcej energii.

Prawdziwym utrapieniem dla każdego, kto chce racjonalizować wydatki, jest tryb czuwania w urządzeniach na stałe podłączonych do sieci, takich jak telewizor. Stosując listwy zasilające, można grupować taki sprzęt i odcinać mu dostęp do prądu, gdy wiemy, że nie będziemy z niego korzystać przez dłuższy czas, np. w nocy lub gdy wychodzimy z domu na cały dzień. Teoretycznie zużycie energii w trybie czuwania nie jest duże, ale jeśli trwa nieustannie, w zauważalny sposób zwiększa nasze rachunki za prąd. Jeśli nie korzystamy z rozwiązań tzw. inteligentnego domu, warto również wyłączać z kontaktu router, gdy wyjeżdżamy na kilka dni.

Ilość energii elektrycznej zużywanej w ciągu roku zależy w dużej mierze od źródła ogrzewania. Jeśli dom wyposażony jest w pompę ciepła (to rozwiązanie coraz popularniejsze, zwłaszcza w nowym budownictwie) lub w zwykłe ogrzewanie elektryczne (często dlatego, że nie ma możliwości podłączenia się do sieci gazowej ani do ciepła miejskiego), wówczas oszczędności może przynieść wiele na pozór drobnych zmian. Najważniejsza to niewielkie obniżenie temperatury w pomieszczeniach. Zalecanym ustawieniem na termostacie jest 20 st. Chodzi przy tym nie tylko o korzyści ekonomiczne (jeden stopień mniej pozwala zredukować zużycie energii o kilka procent), ale również zdrowotne.

Czytaj też: Prąd bardzo zmienny

Częstym problemem, zwłaszcza w przypadku mieszkań, okazuje się nie ich niedogrzanie, jak kiedyś, ale przegrzanie, co negatywnie wpływa na nasze drogi oddechowe i zwiększa ryzyko przeziębień. W przypadku sypialni temperatura powinna być nawet poniżej 20 st., aby zapewnić nam przyjemny sen. Nie warto również nadmiernie nagrzewać kuchni, gdzie ciepło zapewnia sam proces gotowania. Można natomiast nieco wyższą temperaturę zaprogramować w łazience. To zazwyczaj pomieszczenie niewielkie, więc zużycie energii z tego powodu nie będzie zbyt duże. Pamiętajmy, aby grzejniki mogły efektywnie pracować – nie kładźmy na nich niczego (zwłaszcza mokrych ubrań!) i nie zasłaniajmy ich kotarami czy meblami.

Chłodzenie całego domu oznacza ogromne zużycie energii. Lepiej skupić się na wybranych pomieszczeniach. I pamiętać, że najtańsze jest intensywne wietrzenie.Bartłomiej Pietrzyk/ShutterstockChłodzenie całego domu oznacza ogromne zużycie energii. Lepiej skupić się na wybranych pomieszczeniach. I pamiętać, że najtańsze jest intensywne wietrzenie.

Gdy wyjeżdżamy z domu

Dylemat pojawia się często, gdy wyjeżdżamy z domu w okresie zimowym. Z jednej strony redukcja ogrzewania to dobry pomysł, który pozwoli na wymierne oszczędności. Jednak równocześnie całkowite jego wyłączenie może doprowadzić do nadmiernego wychłodzenia murów. To zwiększa niebezpieczeństwo zawilgocenia i rozwoju grzybów. Poza tym powrót do normalnej temperatury będzie oznaczał konieczność zużycia bardzo dużej ilości energii. Najlepiej zatem zmniejszyć ogrzewanie, ale w rozsądnych granicach, aby podczas nieobecności domowników temperatura wynosiła ok. 15–16 st.

Do listy sprzętów, które zwiększają w ostatnich latach zużycie prądu, z pewnością trzeba dodać klimatyzatory. Trudno się dziwić, skoro upały w okresie letnim stały się u nas bardzo częstym zjawiskiem. Klimatyzacja przynosi ulgę, ale oczywiście również podnosi rachunki za prąd. Istnieją jednak różne rozwiązania, które – chociaż nie zawsze pozwolą z niej zrezygnować – mogą ograniczyć konieczność korzystania z niej.

W przypadku silnie nasłonecznionych pomieszczeń warto zainstalować zewnętrzne rolety czy markizy. W efekcie klimatyzator można włączać rzadziej, a w przypadku niektórych pomieszczeń okaże się zbędny.

Jak w przypadku ogrzewania, także przy klimatyzacji istotne jest ustawienie odpowiedniej temperatury. Tym razem chodzi jednak nie o 20 st., a o wyższą wartość, np. 23–24 st. Nadmierne wychładzanie domu latem jest bowiem tak samo niekorzystne dla naszego zdrowia jak przegrzewanie zimą. Chłodzenie całego domu, zwłaszcza dużych rozmiarów, oznacza ogromne zużycie energii. Lepiej zatem skupić się na wybranych pomieszczeniach. Gdy tylko temperatura na zewnątrz spada, korzystniej i taniej chłodzić wnętrza w naturalny sposób, czyli poprzez intensywne wietrzenie.

Warto sięgnąć po ogólnodostępną aplikację Energetyczny Kompas, która pokazuje, jak pracuje system elektroenergetyczny i jakie działanie jest wskazane w danej godzinie. Dzięki aplikacji w prosty sposób możemy sprawdzić, kiedy maksymalizować zużycie energii, a kiedy zmniejszać to zużycie z korzyścią dla systemu elektroenergetycznego i środowiska. Godziny wskazywane przez Energetyczny Kompas można także automatycznie przesyłać do urządzeń smart home i dzięki temu sterować ich pracą – mówi Marek Kornicki, dyrektor Krajowej Dyspozycji Mocy.

Polityka 25.2025 (3519) z dnia 16.06.2025; Energia. Temat specjalny; s. 53
Oryginalny tytuł tekstu: "Korzystać, ale nie marnować"
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama