Społeczeństwo

Call center

Najlepsi w branży call center działają jak dr House wmedycynie: szukają, co się kryje pod powłoka klienta, żeby sam odczuł potrzebę posiadania tego, co akurat sprzedają

„Call center”, Piotr Małecki

Już siedmiu na dziesięciu Polaków przerzuciło się bezboleśnie na call center – telefoniczną komunikację głosową, która zastąpiła punkty obsługi klienta, serwisy firmowe, akwizytorów itd. W 1500 lokalizacjach (call centers) na terenie Polski codziennie siada w swoich boksach 200 tys. głosów (telemarketerów). Centra są wynajmowane przez firmy, które nie utrzymują własnych infolinii. Przez kilkanaście lat przez tzw. słuchawki przewinęło się 1,5 mln głosów. Sprzedają (połączenia wychodzące) produkty trwałe typu abonament i szybko zbywalne (tzw. FCMG, Fast Moving Consumer Goods) typu kosmetyka, obsługują (połączenia przychodzące typu infolinie), windykują itp. Oprócz oszczędzania na biurowcach z okienkami dla obsługi klientów, w cenę wynajęcia głosów (8–10 zł osobogodzina) wchodzi święty spokój firmy, bo na głosach rozmowy z klientami się kończą.
[...]

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Życie seksualne polskich księży. Michałowe z plebanii odchodzą, wchodzą tinderowe

Młodzi księża są bardziej aspołeczni, stałe związki to dla nich wyjście ze strefy komfortu. Szukają relacji na portalach społecznościowych. Przelotnych, bez zobowiązań – mówi Artur Nowak, autor reportaży „Plebania” i „Zakrystia”.

Joanna Podgórska
16.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną