Jest pierwsza społeczna petycja w tej kadencji parlamentu. Postuluje otwarcie wewnętrznych ulic Sejmu
Pierwsza społeczna petycja w tej kadencji parlamentu dotyczy otwarcia wewnętrznych ulic Sejmu
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze złożyło w piątek pierwszą społeczną petycję w nowej kadencji Sejmu. Postuluje ona otwarcie terenu Sejmu, jego wewnętrznych ulic, w dni wolne od obrad.
Czytaj też: Sejm: reaktywacja. Nikt tu już nie czeka na Kaczyńskiego
Architekt chciał demokracji...
„Przez ostatnie 8 lat tryb ustawy o petycjach stanowił fikcję” – twierdzą społecznicy. Przypominają, że za rządów PiS inicjatywy obywatelskie nagminnie trafiały albo do „sejmowej zamrażarki”, albo od razu do kosza. „Czy nowo wybrany marszałek – Szymon Hołownia, odejdzie od zwyczajów poprzednich władz i postawi na naprawdę otwarty Sejm, również na przedsięwzięcia społeczne?” – pytają aktywiści.
I przypominają, że ich propozycja jest zgodna z oryginalną koncepcją architekta Bohdana Pniewskiego, który projektował rozbudowę kompleksu w latach 1949–52. Pierwotny projekt dla obiektów przy Wiejskiej przewidywał, że będzie to grupa połączonych ze sobą pawilonów wpisanych w teren zielony Skarpy Warszawskiej i parku Rydza-Śmigłego. Dostępny dla spacerowiczów, poprzecinany uliczkami teren miał dawać oddech mimo swojej monumentalności.
„Jest to o tyle niezwykłe, że Pniewski projektował rozbudowę kompleksu sejmowego w najmroczniejszym okresie Polski Ludowej i choć projekt nie został zrealizowany w pełni, to budynki, które powstały, podniesione w wielu miejscach na kolumnach, stworzyły przestrzeń wzorcowo demokratyczną” – zauważają członkowie MJN.
Czytaj też: Jeden Sejm, dwa światy. Na Wiejską wraca prawdziwa polityka
...PiS stawiał bariery
Teren Sejmu był otwarty do 2016 r., kiedy ówczesny marszałek z PiS Marek Kuchciński zamknął ul. Piotra Maszyńskiego i stopniowo piętrzył kolejne bariery, aż do niesławnych, zdemontowanych już barier na Wiejskiej, zastawiających chodnik.
„Kompleks budynków Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej stanowi zasadniczy element narodowego dziedzictwa” – zauważają społecznicy. I dodają, że jego ponowne otwarcie czyniłoby zadość planom wybitnego architekta Pniewskiego i byłoby ważnym gestem nowej władzy skierowanym wprost do obywateli i obywatelek.