Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Azyl i co dalej?

Co czeka w Rosji Edwarda Snowdena

News dnia w Rosji - Edward Snowden dostał roczny azyl w tym kraju. News dnia w Rosji - Edward Snowden dostał roczny azyl w tym kraju. ITAR - TASS / Forum
Oferta pracy w sieci społecznościowej vkontakte, setki listów sympatii od rosyjskich dziewczyn oraz roczny azyl w Rosji – tak się skończył miesięczny pobyt na lotnisku Szeremietiewo dla amerykańskiego analityka, który zdradził sekrety o skali inwigilacji internetu i telefonów przez USA.

Dobiegł końca pierwszy etap epopei Snowdena po jego ucieczce z Hawajów do Hongkongu i dalej do Moskwy. Po miesiącu wojny nerwów i mieszkania w ciasnym hotelu kapsułowym na lotnisku Szeremietiewo, Snowden dostał w końcu upragniony dokument legalizujący jego pobyt (na rok) w Rosji. Może się po niej swobodnie poruszać, ale jest to azyl tymczasowy. Na razie schronił się w tajemniczym miejscu, gdzie – jak stwierdził jego adwokat – „jest pod dobrą ochroną jako jeden z najbardziej poszukiwanych ludzi na świecie”. Najpewniej jest to jedno z zamkniętych osiedli pod Moskwą, gdzie jest strzeżony przez rosyjskie służby. Towarzyszą mu ludzie z portalu Wikileaks, którzy pomogli mu uzyskać azyl w Rosji i są jego przewodnikami po nowym życiu.

Tuż po wyjeździe z lotniska Szeremietiewo Snowden dostał propozycję pracy w sieci społecznościowej vkontakte (rosyjski odpowiednik Facebook’ a), która ma siedzibę w Petersburgu. Miałby się tam zajmować ochroną prywatności i bezpieczeństwem danych jego użytkowników. Na razie Snowden nie odpowiedział na ofertę. Vkontakte zrobiło sobie na propozycji znakomitą reklamę.

***

Snowden nie uniknie kontaktów z rosyjskimi służbami specjalnymi , ale raczej nie sprzeda im więcej wiedzy niż to, co ujawnił publicznie. Było by to dla niego samobójstwem i nałożyło ostatecznie łatkę zdrajcy, a nie alarmisty działającego z wyższych pobudek. Poza tym Władimir Putin wyraźnie zaznaczył, że Snowden nie będzie już szkodził USA. To być może cena za to, żeby Waszyngton nie zastosował retorsji wobec Moskwy za udzielenie azylu człowiekowi, którego władze w USA uznały za zdrajcę. No i cały czas trwają poufne rozmowy wywiadów Rosji i USA co dalej ze Snowdenem. Bo tak naprawdę obu krajom zależy na cichym i kompromisowym zakończeniu tej sprawy.

Stany Zjednoczone poniosły prestiżową porażkę już w momencie ucieczki Snowdena z kraju i ujawnienia przez niego na łamach brytyjskiego „Guardiana” skali inwigilacji internetu, połączeń telefonicznych, a nawet podsłuchiwania dyplomatów zaprzyjaźnionych państw przez amerykańskie służby specjalne. Wyjazd do Rosji niewiele tu zmienił.

Moskwa osiągnęła sukces propagandowy - jako jedyne państwo w świecie publicznie przeciwstawiła się USA. Zagrała Waszyngtonowi na nosie i pokazała, że w pewnych – wygodnych dla siebie sytuacjach - potrafi być czuła na prawa człowieka. Ludzie słabo znający Rosję i nielubiący USA mogą się dać na to nabrać.

***

Podczas pobytu w Rosji Snowden raczej nie będzie gwiazdą mediów ani postacią publiczną, bo mogłoby mu to zaszkodzić, zagrozić jego bezpieczeństwu, a przede wszystkim zaszkodzić stosunkom amerykańsko-rosyjskim. Z drugiej strony, jeśli ktoś w USA miał jakieś złudzenia wobec Rosji, to teraz powinien przestać je mieć. W tym sensie azyl dla Snowdena ostatecznie kończy erę „resetu” w stosunkach Waszyngtonu z Moskwą. Ale z drugiej strony Rosja jest Stanom Zjednoczonym potrzebna – choćby do współpracy na forum ONZ, czy w sprawie Afganistanu. Więc nie należy spodziewać się ostrych retorsji. Być może prezydent Barack Obama nie przyjedzie jesienią do Petersburga. Być może też do tego czasu Snowden znajdzie się już poza Rosją. Bo niewykluczone, że mimo deklaracji, iż chce zostać w Rosji na zawsze, to tylko przystanek w jego ucieczce przed USA. Tylko jaki kraj mógłby być bardziej bezpieczny dla niego poza Rosją?

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną